Śnieg palić
Wideo: Peppa Pig. Cvinka Peppa Cartoon z zabawkami. Toy Story. oparzenie słoneczne
A moja Skrad na białym nagiej równinie przetoczyła trzy kilometry! Bo jest wciąż te same krosna, to siedzi przyjaciela, który wprowadził mnie do tej martwej kraju śniegu. Dlaczego diabeł słynne maniaków lecieć ze mną? Istnieje tak wiele ogromne odległości, nie chcę iść na spacer! Nie mogę uwierzyć w sukces naszej firmy. Ale co teraz? Usiądź wygodnie rano pobudza piękny mróz, ale w spodniach bawełnianych, sweter i płaszcz ciepła. Nie polować i rozrywką - usiąść i oczy, można dostać notebooka i tagu inny egzotyczny doświadczenie - przecież Tundra ... Tutaj jesteś!Znikąd, pojawił się mały pies błąka się powoli na płytkiej stronie rzeki. Spojrzałem przez lornetkę - ale oczywiście lisa! Nie tylko białe i puszyste, jak zwykle na zdjęciach, a łaciaty, bagienne i cienki - szop. Gminy stał bezczelny spojrzenie w moim kierunku, nie trochę boi. Chociaż niektórych zwierząt.
I okazało się, że znacznie powyżej nizinny? Rozeznać nie jest jeszcze możliwe, widoczne tylko ruch. Wyraźnie zbliża ... ptaki. Tak, małe stadko, przejdź niska, jak na grzędzie, powoli machają skrzydłami. Długa szyja ciężko odcinek do przodu ... Czy to prawda? Oni, że dał się słyszeć głos: "HUT-Hut, hut-Hut-Huť ..." - cicho jeśli podustalye. Gęsi latać! Nie jest w niebiosach, jak kiedyś je zobaczyć, ale na śniegu, rozciągają się wzdłuż rzeki. Gdyby to było w moim banku, a te mogą strzelać! Oni nie są złe, udał się dwieście metrów. I w moim Skrad, między innymi, choć i nie zwrócić uwagę: nie przejmuj się, nie odwracają się, nadal mówimy: „hut-Hut, Huť-Huť ...” Tak, nadal latać?
Kilka minut później nie było innego stada, zbyt płaskie i niskie, jak na sznurku, wyciągnął na nizinach, tym razem bliżej. Wkrótce kolejny ... Przybył, przybył - mamy dogonił! Minęło kilka razy byliśmy w sektorze na strzał - i zbyt obojętny. Ale nie mogłem ryzykować pierwszą próbę, wszystko wydawało się daleko. Zdeterminowany, aby nie czuć. Ponadto, tak jak w tych podrasteryal jeden przez jednego żeglarstwa nad stad Pyasino!
Tymczasem sąsiad już wystrzelił kilka razy. I raz widziałem: jest to szkoła z jego pozycji, nagle ptak cicho grudka spada, a potem osłabiony odległość „tuk-tuk”. Tak, one lecą normalnie do strzału. Nadszedł czas Unimat nieoczekiwane trema i wziąć się w dłoni. Weź się w garść, koncentrat - odważniejsze, torreadora!
Tutaj widzę z góry - zbliża się trzy duże ptaki. I wycisnąć na dnie swej kryjówki, jego palce wbijały pistoletu dziobowej-end. Mają już (tak jak tylko leniwe lot!) Nad głową. I skakać, rzucać niedopałek na ramieniu. Nie trochę z niego: grube odezha, wieszak - próbować wymiotować elegancko! Złapię, chwytając jedną w locie, ale aby to zrobić, a nie może, są one daleko. Tęskniłem - prawda! Tu przecież nonsens, z jakiegoś powodu nie działa. I gęsi są dziwne - jakby oszalał i zaczął latać wzdłuż równiny zalewowe, a po drugiej stronie, a każdy ukośnie. Jakby pijany, wypiłem trochę wiosenne ojczyznę powietrze. A ja jestem dobry ... Ale następnym razem strzelać w tym za wszelką cenę! W przeciwnym razie, szkoda mi na głowę - na straty, jeśli chłopca. Wokół wszystko jest otwarty, ogromny cel jest blisko, a ja ... Och, przyjść ponownie.
-Trres! - Odgłos wystrzału wydawał ociężali rzadki w tej bezgranicznej świata. Ptaki takie jak chodzenie, i przystąpił przeszłości - jak patron nie dostał strzał. Nie trzeba wstawać wcześnie, a następnie płaszcz tak późno ponownie z pistoletu. Tak, to jest to! Jakoś jeden. I skakać, nie pozwalając na Skrad, w samym bagnetem.
-Trres! - tym razem wyraźnie słychać strzał rozpada się na piórach. Gęś wznosi slajd, a tym samym obraził piski (przeklinanie, czy co?). Ale ja, a odległość była z umiarem! Cholera ... Nie trzeba wiele, ale trzeba strącać coś! W przeciwnym razie, wstyd ... Czy to prawda - gun? Idąc do domu, myślałem, jeden lub dwa jakoś przemogą! I wziął Iżewsk 16 skrajni pojedynczą lufą pistoletu, kupił dla syna. Mężczyźni w pierwszej kolejności na tym moim „pukalki” i roześmiał się: „No, dajesz! Wezwał gęsi dzieje! „Więc co jest stawką jest cześć mojego myśliwski. Nawet rodzaju męskiego prestiżu. Więc strzelać - jak pustych kartridży, dlaczego nie dostać się do zamieszania.
Tak, pamiętam! Widząc mnie w Polar Expedition, pomógł syn naładowany i jeden z pocisków pyzhe zamiast frakcji numer „0” namalowany czarny czaszki ze skrzyżowanymi Mosley. Gdzie mam ten zaczarowany pocisk? Jedyna nadzieja ... Żarty na bok, ale coś musi być zrobione! Gęsi, czas ucieka, a za każdym razem, tęsknię, jeśli nie, to promazhu. Musimy coś zrobić.
I po uratowany kasety z czaszką! Jednak to ma kilka ciekawy. Mam kilka godzin spędzonych w jego zasadzki stóp w butach gumowych, a nawet pończochy futra, pościel, chciał ogrzać się trochę. Właśnie wyszedł - tu są! Pistolet pozostaje wewnątrz. Pobiegłem z powrotem, chwycił izhevku. Stado przeszła nad głową, ale udało mi się przenieść się i złapał jedną w kradzieży, pod skrzydłem.
-Trres! - Tym razem, potknął się i upadł ciężko na śniegu. Ffuu, wreszcie! A tak naprawdę zaczęła się powoli rozpacz. Dziękuję, synku, do uchwytu witching! Choć zanim nie będzie zawstydzony.
Byłem zaskoczony, jednak niespodziewana okoliczność przeleciał nad głową i oddał się w pobliżu, a spadające kamienie i leżąc - I specjalnie liczony - w 65 etapach z skradka. Średnia odległość, ale ... nie tak blisko, jak myślałem! Ale ważniejsze jest to końcowy wynik - to jest to, Goose. Pierwszy - przystojny, ciężki gęsty guzek w ciasnym re cenionych i pozazdroszczenia zdobycz dla każdego myśliwego, tak rzadko do naszych czasów. Nastrój natychmiast podskoczył jak strzała czerstwego barometru przez który wykorzystać, to było łatwe i radosne.
Ja siedziałem w schronie, a teraz zabawa badać okolicę, czekając na nowe ptaki, a on rzucił nie-nie poglądy na temat miłości leżącego w rogu na pierwszym śniegu gęsi. To na pewno, że „szary”, tylko brzuch jest lżejszy, z plamkami. Dziób różowy, pomarańczowy nogi, czoło białe „wysoki świątynia”. Powiedziano mi podobny spot może być Lesser gęś biała, ale o wiele mniejszy rozmiar. A moja a - gigant bohaterem! Białoczelna oczywiście, najbardziej rozpowszechniona gatunków w tundrze Tajmyr. I got it! Wieczorem można zasadnie uczcić to wydarzenie „na krew” - życie jest piękne! A nawet jeśli słońce zaczęło luchit zabawy.
Wiosna w tundrze jest na pierwszym powoli i niepewnie. Pierwszy czuć jego dzikie jelenie zimowania daleko na południu, na granicy z Evenkia; one dotknąć do miejsc hotelowych. W pewnym sensie kopyta solidnej śniegiem, mchem górniczego i tym Copanca, następny ruch artelki kuropatw, usuwanie żywności na obszarach wykopanych. Sarny i kuropatwy działa wilki. Od pierwszego do stawienia wędrownych buntings śnieg i białe łabędzie. Wał gęsi rolkach z wielkiego topnienia. Potem zaczyna się szalony galop kłus wiosna polarny.
Tak, słońce zaczęło działać w ogóle, przyszedł typowy odwilży marcu. Wydawało się, że śnieg jest tak pewny siebie, twardy i nieprzystępny, ale gorące promienie dopekli to się stało wilgotne i pachnące ... tchnął wiosenne smalcem. Szczególnie coraz cegły, bloki, z których został złożony mój lód kropka: wzięli złoto w rzucie oszczepem i nacisk zaczął wyraźnie topiony, łzy kryształowe sączyć.
Światło w śniegu było po prostu nie do zniesienia, a oczy miał trudne nawet z okulary. Szczególnie ostro bije promienie, szukając filtrów barwnych z kątem. W tundrze, byłem, nie tylko polowania, wiedział, że zagrożenia są promienie niezwyciężony i północna biały - Może za kilka dni całkowicie niewidomych niezwykłego człowieka. (Medyka nazywa zapalenie oka śnieg. - oczy spalić) Od trosce, I zsunął się z narożników w szmatką świątyń, mocno uszczelnione. Ach tak, północne słońce! To właśnie tu był śnieg marca (rano i ostry mróz) oraz na kalendarz, początek czerwca!
Gęsi nadal latać. Głównie wzdłuż Pyasina, z południa na północ, ale potem nagle zza stronie. Zdałem sobie sprawę, że te, które ciągnąć nad rzeką - komunikować, to nie jest moje, to wysoki, aby mówić. Ale cisza nalot z powrotem z zagranicy - dość niska. A jeśli oni przejść pod bicie skrzydeł tak, nadzieja na sukces jest prawdziwe. Jednak zrozumienie teoretyczny nie jest jeszcze bardzo pomocne w praktyce: neunimayuschayasya nerwowość zapobiec.
Nieraz było - że mają do mnie, wypukłe, pióra są różne, przyciągające koraliki - nawet wziąć za rękę! Rzucam - niezgrabne • odporny płaszcz. (A czas - nagle pas pistolet leżał w poprzek tułowia ...) Podczas gdy zaparkowany aż Tyr-pyr - pożegnanie ohotnichek! Tylko skrzydełka pomashut moje gęsi precz z godnością. A potem nagle z niedostrzegalnym ruchem cienkie gumowe pisk butów rdzeni, a dreszcz, patrząc gdzie Lesser White-gdzie? I przekształciła polowania - niepewna, nierówna. Częściej - ziewa, wsuwa dłonie drżały, a następnie zbeształ samego siebie, nie wybierając wyrażenia ...
Ale w końcu sprowadzić, i drugie. Również z priklyuchenitsem. Poluugon udał się do trzech z nich (nawet pomyślałem: „Dlaczego to numer nieparzysty?”), Miałem dobre pierwsze vytselil wykonane usunięcie z povodochkoy i pociągnął za spust. Puch gęsi. Ale nie pierwszy, a następnego - na pewno widział na własne oczy! I nieco był martwy. Czy to nie cud? Co wyjdzie, po prostu wydaje się, że powoli latać? Moje oczy są przyzwyczajeni do tętniących życiem kaczek, następnie obraz jest inny: jak skrzydełka machając powoli. Kolejna iluzja optyczna - odległość: są tak duże w porównaniu do zwykłej gry, że ... tak, ale wydaje się, że liczba i upadków, Bóg wie gdzie! Psychologia I, jak mówią, cała droga prowadzi. Zaczęło się wczoraj, z nienaturalnym powrocie z czerwca powrotem w zimie - nawet jeśli to był jakiś rodzaj państwowego „eksmisji” niepewności co do rzeczywistej sytuacji.
W Krasnojarsku w pełnym rozkwicie jabłoń (siberian „Wildings”), ulice były biało-biały i lekki aromat zapach młodego lecie; już się rozpoczęła i liliowy. Dla okna samolotu, jak w filmie, zmienić sprężynę filmowania. Po chwili dno zielonych lasów oblinyali - tutaj wiosna jeszcze nie ubrany. Posrebrzane szeroko rozlać waterpolo, zaryabelm plamy wiosenne śnieg. Dla wody i nie musujące - rzek i jezior tępo lśniące szare lodu w ośnieżonych brzegów, tylko tu i tam sczerniały rozmrożone. W rzeczywistości, jeśli w filmie, tylko miesiąc rozpoczął się w odwrotnej kolejności ... położenie słońca, jak zwykle wieczorem zaczęła się rozpadać, ale potem zmienił zdanie i zatrzymał się jakby w niebie. Białe kruglyashi jezior ustanawiają w czarnych obrzeży obręczy, śnieg całkowicie przywrócony swoją dominację. Wylądowaliśmy na Tajmyr.
statki pasażerskie latać nad ziemią nad nisko położonych szczegółów. W lotniska Norylsk Alykel, gdzie przeszczepionej w helikopterze, zauważyłem, że śnieg wokół nie jest tak niezwyciężony - jest spuchnięte i potyazhelel. Nasza ścieżka leżał dalej na północ, trzysta kilometrów od Dudinki. Ziemia stała się znacznie poniżej bliżej, były doskonale widoczne długo rzadki ciąg dzikich jeleni (które mają takie „stado”), który uciekł na północ, też. Nawet stada gęsi, które są w pośpiechu, aby uciec. „To dziwne, dlaczego tak dalej i dalej, gdzie nadal leżał nietknięty śnieg, choć wiele jezior i tundra nemerenno pozostawił? ..” Red wybrzuszony wirnika śmigłowca ptak jeszcze przed perokrylyh, rozpiętość wał pozostał nas. Kiedy w końcu wylądował u ujścia rzeki Agapa, widziałem, że panuje wokół tej zimy, tylko złocone gorące „Marzec” słońce. Wszystko, co człowiek powinien przeżyć przez trzy miesiące, mamy pokonać kilka godzin. Jak taka przemoc może zrobić nasz dar delikatną psychikę?
A potem był ten nienaturalny dzień polarny. Na północy, my siedzieliśmy w przyczepie ciągnika, otwarte drzwi wybuchnął radością burzliwe krzyki mew, czasem przyszedł szalony śmiech białą kuropachey. Wiosna wciąż dogania nas. Słońce świeciło na niebie.
-Sovsem nie usiąść? - Poprosiłem wiązkę hosta, szef partii w geofizyków Vidadi Majidova.
Tak ... tak fajne! - Zrobił niewyraźny gest nad jego głową, jakby przedstawiał zawiłych włosy i uśmiechnęła się.
Szczerze mówiąc, nie uznaję polowania podróży i fishings. Jest jedna rzecz - praca, z drugiej - odpoczynek, dusza święto. Ale na Tajmyr specjalnie ruzhishkom ... daleko. I śmigłowiec nie będzie prowadzić jedną, to na pewno. I dla samego brzmienia potrzebne raport na temat geologii polarnego. Ponieważ znał szefa ekspedycji, gdy zadzwoniłem do niego z Krasnojarska, powiedział:
-Sobiraeshsya latać? Nie ma problemu! - Na północnym tradycji byliśmy do ciebie, bez tytułu. - Idę przez tydzień w tundrze, w naszym geofizycznych partii. Jednocześnie można strzelać gęsi podczas migracji. Pistolet, buty nie mnie, państwo zapewni.
Jak nie zgadza? Nie z cudzej pistoletu ... i gęsi nie trzeba wiele, wystarczy spojrzeć.
I tu siedzieć na punkcie „wypalania” po drugiej na kolanach - ogromne pojedynczą lufą pistoletu w rogu (jak tego babcią!). - „Dwa gejów gęś” Jeden szary, drugi biały ... Konieczne jest trzeci. A potem wyśmiany. A potem mówić będą: „fly tutaj do nas sam ...” Ich postawa wobec moich zdolnościach myśliwskich nadal zablokowana: nie wierzę, że jestem prawdziwy strzelec, a nie gaduła-wypełniająca jak niezapomnianej Iwan Aleksandrowicz inspektora generalnego. „Nicho, urody, - poufale poklepał ja izhevku dla” policzek „- mamy im udowodnić, do czego są zdolni. Trzymaj się, moi przyjaciele, gęsi! "
Ale ucieczka 11 dni ustąpiły znacznie. Ja siedziałem w schronie, rozglądając się, myślenia. Na pewno to miejsce nie miałem wyboru, nie Skrad zbudowany, helikopterem do - moim zdaniem nie wszystko. Dobrze przynajmniej jego pistolet. Ale samo strzelanie, szczerze mówiąc, bardzo interesujące. Ekscytujące strzelanie! Po prostu nie rozumiem, dlaczego nie są one częścią moich budynków stojących niczym samotny popielniczki na szerokim stole biały obrus. Nie głupi, niezdarny profilu osłabić ich czujność.
...I znowu zszedł na dno, z powrotem z zagranicy. I znowu bić pod swoje skrzydła w porwanie - są dobrze pobity, z ufnością! A oni rozciągnięta jak gdyby nic się nie stało. Nie ścigał się bez gogotnuli - zerowej uwagi, funta pogardy. Co to jest, mimo wszystko! Jestem zirytowany wyglądał po nich (palce ślepo badanej usunięto spędził case i wstawia nową). Nagle jeden z trzód - bez wstępnych objawów! - I zwinięty w powietrzu i trafił środku rzeki. To on! Jest jeszcze trzecia, jest - znać nasze! Leży tak ładna. Daleko, ale w środku czystego śniegu musującego - bezkształtną brązowym grono. I szybko wysiadł i poszedł odebrać Skrad.
Śniegiem, że nie ma zimy, nie! Właśnie niby trzyma, ale w rzeczywistości jest luźny i nasycone wodą. Trzeba było podnieść wierzchołki wysokich butach, brodząc było trudne. Gdy szedłem znikąd, znów z drugiej strony pojawiła się postrzępiona lisa, oczywiście oko na moją zdobycz. Aw powietrzu krążyły trzy mocny mewy tundra groźny, choć zakrwawionych dziobów. To nie wystarczy! Było to konieczne, aby odeprzeć drapieżniki strzał. Fox na korku piorunów nie jest pusta, i usiadł bezczelnie patrzył na scenę.
Śnieg na lodzie rzeki stał się prawdziwą mokre bałagan, ona squelched stopami, ślady z tyłu były czarne doły wypełnione wodą. Nie ma niebezpieczeństwa lodu na rzece dwa metry! Ale chodzenie na zacieru topnienia nieprzyjemne. Przed mam gęś, chwycił za leżącej kątem skrzydła i zaciągnął do swojego legowiska. Spójrz, ile chcą za darmo. Mój łup, mój! Trzy wesoły gęś ... Nastrój był optymistyczny, lubi żartować i śpiewać.
Podczas tego dnia wiosny w tundrze odchylił się zauważalnie. Do wieczora, śnieg tu i tam były brudne łóżka i zaryabeli stłuczki, błysnęło niebieskie szkło wodne-kałuże. Stało się prawdziwa wiosna, a nie kalendarz i widoczne.
Noc w wąwozie był żywy długo gadać - polowanie Geofizyki i wszystkich. Są to, nawiasem mówiąc, nie uchenye- „physics”, jest jednym z geologicznego zawodu, po prostu zbadać wnętrzności specjalnych metod. Pole sezon na Tajmyr - całą zimę; tundra razvezet wkrótce nadszedł czas na wyciszenie. Poprosiłem nowych znajomości o swojej pracy, o życiu w Arktyce. Rozmawialiśmy o polowania. Czułem się znacznie pewniej. Chociaż moja produkcja nie była sukcesem w porównaniu z resztą strzelców, są nawet niektóre szacunek zaczął spojrzeć na mojego „bryzgalku”: Sprawdzić, czy nie wrócić z pustymi rękami ... Kiedy powiedziano mi, że na początku wszystko rozmazane, chociaż ponownie nawet końcówka pióra, poleciał na wiatr, jeden z myśliwych roześmiał się:
- Tak, mam to pióro wokół Skrad - zarówno w gospodarstwie z kurczaka!
Porozmawiaj ponownie przeciągnięty „na noc”, jak słońce pracował bez peredyhu. Rano okolica wyglądała zupełnie inaczej: przed oczami był „Kwiecień” pełną parą snegoskhoda.
Ciepłe łaska zeszła na tundrze. Śnieg zawalił i opadły, jego warstwy zabrudzenia z nameshennogo do likwidacji piasek, przez równinę powódź pojawił kochkaristye bagna wypełnionych olśnienia wody. Wzdłuż płytkie brzegi były ciemne warkocze, że unosił się w słońcu, jak mokry zgniłej słomy. Na rzece, jasno określić granice granatowego lodu białych plaż. Co ciekawe, kolor brudnego śniegu pokrywa się dokładnie z kolorowym upierzeniu plamiste gęś! I ptaki, zapach ciepły, poruszający wioski na wsi. Wydawało się, że wszystko Tundra był pełen ruchu, kliknięcia, rozmawiając z ożywieniem.
Ale w strzelaniu rano znów mnie nie pytać. Przekazywana stado piękne strona hals, blisko, prawie na wysokości oczu, co jeszcze chcesz? Ale brakowało mi - klasyczny, brzydkie, beznadziejne. „Mimo to, idioto! - mruknąłem głośno ponownie. - Wczoraj została ustalona bezsporny wniosek: moje strzały - kradzież tylko pod skrzydłem. Z gwarancją! Nie swędzenie. Pasja zwycięża! Przynęta czegoś wielkiego, jak to było przegapić nalot? Jak dziecko ... Nie, kochanie, nie lubię fussiness gęś! „Ale ja nadal stopniowo wziął się w dłoni, a następnie skorygowane.
Och, jaki piękny strzał! Ciężki gąsior cały uszkodzony w locie, długa szyja łukowe bezradnie - i padł martwy. Są też piękne zdjęcia! Tak, jest w tym sporcie działania jej uroku i zainteresowaniem, bez niego polowanie byłoby nudne i nudne. Tak, wyjść ponownie na mnie jeden piski podczas lotu w cienkim głosem, jak na wsi oraz w letnie popołudnie. Jump! .. I przeładował broń i znów przenikliwie patrzy rzucać dookoła. Czasami próbowałem, mrużąc oczy, przez szparę pod okulary, aby zobaczyć jego nos. Tak, on wyraźnie podraspuh kolor i wygląda jak czerwona marchew.
Przez wieczorem w dniu poprzedzającym wszystkie twarze stają się opuchnięte i szkarłat, jak kaca. wzięliśmy spirtikom, że tutaj, ale bardzo oszczędnie. Czerwone twarze - pracować bezlitosne słońce. Na oczach Zająłem i nos, czoło, policzki - po prostu nie miał pojęcia, że tak spalić na jeden dzień. Nawet chciałam smarować vazelinchikom noc, ale doświadczeni satelity zatrzymana: w żadnym wypadku! Spuchnięte wargi pomadki kobieta - pomocna (ktoś chwycił ją foresight) i wazelina wzmacnia tylko efekt promieniowania ultrafioletowego. Dobrze, że dzisiaj z ciężkich oparów słonecznym pritumanilos -pechet, ale nie jako Sears. I to byłby kłopot ... Ale dla takiego polowania wszystko może tolerować!
Tak, ja zrozumiałem, Brothers gęsi. Błędy oczywiście nieuniknione w każdym polowaniu, ale zaufanie, nawet jakiś gej śmiały coraz bardziej nękana mnie duma właśnie pęka pierś jak balon gotowy do oderwać się od ziemi. W rzeczywistości, gęsi złapał mnie dosyć, ale ... Po prostu czułem się odwaga i nagle rzucać da iść? W tym locie jest?! (Normy strzelanie z pytaniem: To w tym czasie były obfite.) I strzelać „do puli” - after hunting cały wydobywany podzielić na równe stosy. I nie powinien być ubogi krewny. Chociaż „pot” mogą oferować w oczekiwaniu na mojego kompletnego braku ... Więc ja im pokażę!
A „igła” my rozpada się na naszych oczach. Śnieg grał cegły spustoszenie strumienie przepływające, koślawe i być rozliczane. Ściany zaczęły mi do pasa; nawet gdy siedzi, głowa wystaje ponad krawędź. Ale gęsi, ignorując wyraźnie obcych budowy na tundrze i zbliża ciemną postać to wszystko leciał i leciał mu drogę. Panie, dlaczego oni nie boi! Podniecenie shooting niepokój i fascynuje, ale poczucie zagubienia nadal czai się w głębi świadomości.
I wtedy - zrealizowane. Właśnie z powodu tego tajnego uczucie - nie myśli i uczucia. Gęsi nie boją się mnie, ponieważ są one w domu! Gdzieś na południu, na trasach przelotów - to jedno. ( „Spójrz, niektórzy znaleźli gęś chwytania.” - mówimy o hitrovane notorycznie się na umyśle) Wreszcie, niepokój i zagrożenie są gdzieś daleko, jesteśmy w domu ... W tundrze najmądrzejsi gęsi tracą ostrożność, jest oczywiste, państwo - są w domu! A ja, więc ... to jednak nie ma czasu na wątpliwości - Nowi, konieczne jest polowanie. Takie strzelanie Nigdy w moim życiu będzie więcej!
Zatrzymaliśmy się kolejny dzień, jutro powinien latać helikopterem.
Pogoda na północy zmienia się dość niechlujny i mimo wszystkich znaków prawnych. Tym razem z „północy” jest wyraźnie zaminusili: cienka skorupa lodu zaczęły chwytać baseny bleskuchie musujące mróz posypany trawa szmatki wokół belki. W godzinach porannych (prawie powiedział „świt”) sąsiedztwo priporoshit śnieg i Tundra nowo wybielone. Przy takiej pogodzie przeskoczyć północnych ludzi nigdy buduje dokładne obliczenia na lotnictwie: zgodził się - tak, ale może latać, ale można „latać” na tydzień. Znając ten zwyczaj, że oferowane śniadanie:
-Czy kaskadowe zwarcia Skrad?
Cz, biorę do gustu! - śmiejąc się, powiedział jeden z satelitów. - Niedawno przeprowadzone „Dlaczego strzelać dużo? Mam trzy kawałki będzie za mało! "
Okay, spadając - wspaniałomyślnie zgodził się na naszym liderem. - Podobnie jak zobaczysz, że pojazd terenowy lewo od razu ...
Skrad prawie całkowicie zniszczony, a ja jakoś wznosi się w ruinach. Wkrótce słońce rozpoczął swoją pracę z tą samą siłą i nieba - obawiają się mnie! - wyczyszczone. Słabe obrzęk twarzy, dziś dostaniesz! Świeży wiatr podniósł zmarszczki na ostre osiągnie w pagórkowaty, niebieski lustro grał podkreśla. Tak, biedny, biedny ... Wargi już opuchnięte i opadały jak stary wałach.
Pływające, być może, gorzej niż wczoraj. Lub walcowane na wale, albo ja obvyk i nie tak pod wrażeniem. W każdym razie, strzelanie opanowali całkowicie działał rozsądnie i pewnie.
...Po gęsiej piersi pistolet grzmotu głośno walił prosto na stoku wzgórza przybrzeżnej i nie poruszać.
Bądź dumny: ciało stałe w ręku został - wypoczęty! Później wybiorę tylko dwa.
Po pewnym czasie, jeszcze raz zerknął na wzgórzu, gdzie leżał cierpliwie czeka na mnie, złamane gęsi i ... To nie było. Jak to jest, to nie może być! Nie patrzę wstecz? Ale nigdzie w pobliżu. Co nonsens ... mewy pożarcie? Było ich krzykliwy ... Sam wszedł? To nie może się zdarzyć, z jednej siły uderzenia na plaży, miał do spadku stóp. Musimy iść do zrozumienia. Płaszcz może być pozostawiony w Skrad, blaty z butami - zepsuć ...
Umieść spada wyraźnie widoczne w piasku na miejscu krwi i wytłoczona piór. (Sand w tundrze nie jest wesoły żółty lub czerwonawy kolor tam, ponuro szare, jak stary jesion). Tak więc, na przykład, ale to, co się stało? Tak, to płaski tor laposti gęś, kropla krwi. Dalej jest białe piórko ... nigdy bym nie uwierzył! Świeższe i pokuśtykał. Tymczasem siedzę i filozofować, razzyava. Ale nie ubredet, wokół wszystko widoczne - dostać. Gdzie może iść, a potem? Można było zobaczyć pobliskie guzki, napełnionych wodą z wybielania pomiędzy łatami śniegu. Tak, czasami napotykając śladów odcinku w tym kierunku. Wszystko przez światła, gęsi - nie bekasik, dlaczego nie ja to widzę?
- Phyu-Phyu-Phyu-Phyu-Phyu! - Byłem zaskoczony przez nagły oblatany gwizdy: gang kaczki przetoczyła się nad jego głową. Tak, i Utva pojawił! Długą szyjką, blado-kolorowe ogony warkocze - rożeniec. Co wydawało się małe i gorączkowy porównaniu z pełnymi samooceny gęsi, łabędzie! Nawet strzelać nieciekawe. I ponad środku pustkowia wirujących kępy, również przybył. Po prostu roi melteshaschimi skrzydła zaczyna gołe tundrę. Coś ukryć nigdzie, wszystko w głowie. Vaughn i kuropach siedzi na kopiec - brązowy szyi, on łaciaty, Szkarłat brew. Patrzy na mnie i przewrócił skaczący szczekanie ...
Husak niespodziewanie - z piorunami hlobystaniem skrzydeł i zalewaniem fontanny - uciekł z wybojami dwadzieścia kroków. Nie latać - trwał Vodice, pomagając sobie z potężnym Mahal. Od niespodziewanego - tak blisko i nie zobaczyć! - zacząłem z powrotem, po czym pośpiesznie rzuciła się i strzał. Główne frakcje vzborozdila wody za niekontrolowanej reakcji. A czy jesteś niezgoda! Natomiast pośpiesznie zmienił kasetę w jednym pniu, trochę gęś emeryturze i ponownie zatopiony w kępach. Pod wodą w Mokradeł położyć solidne lód, brodząc po kolana miałem. I musimy podejść bliżej i pokazał na pewno, na głowie. Ale na pewno, znów nie pozwolił. Włożyłem mu tylko trzeci strzał, dość daleko odszedł od Skrad. Niegodne, oczywiście, angażując w sprayu działa po rannego zwierzęcia, z butami, ale gdzie dostaniesz. Pościg jest zawsze gorąca, rozpala namiętności, wzbudzając instynkty prześladowcę. Na służbie, wróciłem zdenerwowany i triumfujący - gąsiora przez ramię.
A nad pojazdu i wysłał mi terenowe. Z daleka wygląda jak łódź w przestrzeni morskiej: indeksowania powoli, cięcia przez nos białe wąsy wyłączniki ...
W oparciu o oczekiwany. Kiedy zobaczyłem zostawił mi kilka połamanych gęsi, następnie zmieszany.
Tak, że moi przyjaciele, nie its'll zabierz mnie gdzie się dużo! Mówiłem - trzy z pięciu sił. Para w zamrażarce, drugi natychmiast i zamknąć - przyjaciele następnie kliknij przycisk OK. A w plecaku nie zejść!
-Mamy dogovarivalis- także „w puli”.
-Nie, nie, nie wiem od czego ...
-Dlaczego nie strzelał?
-Jak dlaczego - polowanie! To jest interesujące.
Byłem zaskoczony. Mężczyźni muszą być zadowoleni z efektu wytwarzanego - wytarł nos Złoto dla naiwnych. (Był to specjalny rodzaj snobizmu północnej).
No, co ty trud? Wiatraczek spada ... Daj facetów, po prostu nie potrzebują.
-Mamy faktycznie brakuje. - Vidadi Madjidov wzruszył ramionami. - Ok, rzut w beczce belka oznacza.
Pobiegłem wokół belek narożnych, łukowate arkusza sklejki, przygnieciony przez ciężki Trakom od torów biegowych. Żelazo beczka została prawie całkowicie zatkana jakoś pomarszczonych gęsi i czarno-biały piersiach gęś. Piękny jak swobodnego lotu i sterty piór, skrzydeł i złamanych szyjek w beczce. Wydawało mi się w oczach, który bitą ...
Od tego czasu minęło wiele lat, gęsi tundra, ja już nie latać. Ale wciąż pamiętać, że podróż. A przede wszystkim - nie szalony wiosna Polar, nawet piękne zdjęcia. I cholernie beczka wypaczony ptaka. Że taki był oparzenia śnieg. Zewnętrzna, że tak powiem, mój wygląd kilka dni później wrócił do normy, a moje oko oszczędzony - smażone duszę.
Geolodzy mogą zrozumieć: ciężkiej pracy, zmęczony niekończącymi konserw herbatników, a tu - świeże pachnące gęś. Nie dla zabawy strzelania, nie ma o czym mówić. Jestem jednak żadne przepisy łowieckie, nie są łamane! Kolejna rzecz - jest stale czuwać na straży w każdym z własnym prawem krajowym. I nieświadomie likwidacji i poszedł Hawking - pościg pasja zaślepiony. Niebezpieczna rzecz - te nasze pasje, bezczelny, w ciąży z ... Young był gorący, z ambicji! I nagle - baryłka rozbitych gęsi ... Jednym pocieszeniem - lekcja na całe życie.
Udostępnij w sieciach społecznościowych:
Podobne
- Jak leci, ohotnichki?
- Jak wydobywa lisy
- Dlaczego świnie są tak lubi błoto?
- Lisa piękny młody kot. Lisa delikatny ...
- Drewno szop ogar
- Dlaczego psy uciekają?
- Pies ma film kot domowy
- Pytania i odpowiedzi dotyczące gryzoni
- Różnorodność Collie i ich funkcje
- Moje spotkanie z tygrysem
- Czerwony lisovin
- Dla sable
- Orodrom
- I doświadczenie - syn błędów ...
- Fox z flagami
- Cat-brat
- Jakie są oznaki lisa innych zwierząt w śniegu
- Polowanie na szopa na przedmieściach
- Polowanie wilki Skrad
- Polowanie na zające zima
- Polowania śledzenia na kuny