po.orsitaning.ru

Deffektivny detektyw ...

Od autora:

To jest moje najwcześniejsze prace, został napisany już w szkole podstawowej. Mam nadzieję, że ten „detektyw” uwiedzie Cię swoją naiwnością i prostotą. Proszę nie oceniać zbyt surowo.

Rozdział 1

Pewnego dnia kot Grisha leżące w słońcu. Wcześnie rano, gospodarze jeszcze śpi ... Grace ... Grisha wstał przed wszystkim we wsi ... idealnie!

Grisha nie było lokalne, ale lubił go tutaj. Każdej nocy wszystkie koty w miejscowości - zarówno lokalne i krajowe, spotkał się i omówili wiadomości dnia.

Gregory zdrzemnął. Obudził go krzyków starego przyjaciela:

- Obudź się! Nie wiem, co się stało! Po prostu trzeba mi pomóc! Co ty milczysz?!
Było Kotja Katia.

Zaskoczony imię? Tuż przed jego właściciele myśleli, że to kot, ale okazało się - kota. Jak widać, był trochę nerwowy. Kotja-Kate, też nie był miejscowy. Natomiast Grzegorz był w stanie powstrzymać ich uczucia. A teraz, jak zawsze mówi spokojnie:

- Po pierwsze - "hello".
- Co to cześć! Mój mały dom z dala od domu nie jest wykluczony!
- Ale to nie jest wyrzucony precz!
- A może i napęd.
- Powiedz mi, co się stało.
- Mają kogoś chomika pet jedli. Mam ten paskudny nie jeść! I wiesz, muszę? !!
- Czy jesteś pewien, że nie wziął?
- prześladowane? Mam pełną miskę z jedzeniem w domu! Może jedli je i złożono na mnie?
- Jest mało prawdopodobne, nie jedzą myszy.
- Co mam zrobić?
- Idź do domu, a gdy spotkanie będzie - mówią. Może ktoś widział.
- To jest pomysł.

I Kotja-Kate lewo, zadowolenie rozmowę. Po tym wszystkim, Grisha i jego komfort. Nocą, dowiaduje się o wszystkim.
Ale Grzegorz nie był tak pewien, że ten, kto to zrobił tak szybko rozpoznane. Ale musimy spróbować. Może to kot?

Koty badają
Koty badają

Rozdział 2

Grzegorz spędził cały dzień w domu. Spałem przed „burzliwy w nocy.” A teraz nadszedł czas. Grisha ziewnął, przeciągnął się i poszedł we właściwym miejscu.

Ku jego zaskoczeniu, wśród przyjaciół ujrzał kagańce całkowicie nieznanego kota grisha przedziwnej urody.

- Niedawno przyjechał. Ale ten kot - ona z wdzięcznością spojrzał na łysy Sfinks nieuk - powiedział do swojej kolekcji. Nazywam się Millie!

„Dlaczego Sfinks? Dlaczego nie odwróciła się do mnie? Jestem o wiele lepszy niż ten wybryk! „- pomyślał ze złością Grisza. Potem zabrał głos Keg - gruby szary kot.

- Do rzeczy! Dzisiaj ktoś złamał moje ulubione waza gospodarzy. I tak nadużywane ... I prawie wyrzucony z domu!
- Co za bałagan! - zawołała dziewczynka.
- Koszmar! - Podniosłam okruchy.
- Uspokój się, dziewczyno! Może nie wiedzieć, że się stało! - weszło w konwersacji Kotja Katia. - Ktoś chomik zwierzątko zjadł! Mam też trochę z domu wyrzucony!

Następnie głos Grisha.
- Myślę, że jest dziełem jednego i tego samego kota!
- Dlaczego kot? My nic nie wiem! Może to pies? -predpolozhil Elbow.
Był to miejscowy. Jego gładkie czarne włosy błyszczały tajemniczo w świetle księżyca.
- Może ktoś widział, co tam? - głos brzmiał. Ten głos Grisza był gotowy do słuchania na zawsze ...
Kot kontynuował: - Może zbrodni były wskazówki? Na przykład, drukuje ...
- Czy! Czarny kawałek wełny, zawołał Keg.
- Wiem, kto to jest! Ten suszka z sąsiedniej wsi! - Podniosłam dziewczynkę.
- Jutro po południu wszyscy z wizytą do niego - powiedział z przekonaniem Grisza.
- Dlaczego to wszystko razem? - Oburzony Elbow - Puszczaj tych, którzy jej potrzebują. Osobiście mam wszystko w porządku.
- No, i bezczelny! - wypalił Coti-Kati.
- To ja bezczelny? Spójrz na siebie!
- Niech nie kłócą, - surowo patrząc na siebie, powiedział Gregory. Teraz nie miał czasu na kłótnie.
- Konieczne jest, aby dowiedzieć się, kto pójdzie - zaczął Keg, ale Kotja-Katya mu przerwał:
- Ja, ty, Grisha. Wszystko!
- Mogę iść z tobą? - zapytał nieśmiało do Millie.
- Oczywiście! - wyprzedza przyjaciół, powiedział Gregory.

Każdy inny kot, on nigdy nie wolno iść z nimi. Ale Millie ... To jest zupełnie inna sprawa ... W uszach grisha cały czas jej głos brzmiał. Z wyglądu jej jasnych niebieskich oczach, on topniał jak miód. Co się z nim dzieje? Czy był zakochany?

Gregory sobie sprawę, że zakochała się w
Gregory sobie sprawę, że zakochała się w

Rozdział 3

- Dzień dobry! - wspomniany Grisza odpowiednie Cote-Kate.
- Dzień dobry! I gdzie Millie i Barrel?
- I oto jestem! - głos Milly jest.

Chwilę później, było również bardzo piękne.
- Na pomoc! To jest straszne! - usłyszeli głos beczki.

Przyjaciele rzucili się do pomocy i ujrzał grubasa ... to właśnie zatrzymany w płot! Śmiech był niemożliwy do utrzymania!
- Mogę tylko wrócić! Wygląda na to trzeba iść beze mnie, jęknął Keg.
- Dobrze - powiedział w jego śmiechu Kotja Katia.

Znajomi pożegnał się i odszedł. Nie minęło pół sposób jak Kotja Katia uszkodzonej łapy.
- Dom doydosh? - powiedział Grisza.
- Jak inaczej dostać ... - odezwał się znajomy.

Grisha żal przyjaciela, ale ucieszył się iść tą drogą z Millie i jej poznać. Więc od razu zaczął rozmowę:
- Co lubisz robić?
- Rozmowy z kotem jak ty!
- Naprawdę?
- Oczywiście! - chytrze mrugnął kota.

Wideo: Uszkodzony Detektyw

I obaj roześmiał ...
- Bądźmy przyjaciółmi! - Gregory zasugerował.
- A moim zdaniem, jesteśmy już przyjaciółmi.
- Może będę odprowadzić cię do następnego spotkania? -vyrvalos Grisha.
- Och, co ty naiwny! Nie mogłem prosić!
- Tak można? - zapytał z nadzieją, że Gregory.
- Oczywiście!

I znowu się roześmiał.

To dla tej interesującej rozmowy, a oni nie zauważyli przyszedł.
- Skąd mamy wiedzieć, gdzie Blotter mieszka? - zapytała Millie.
- Konieczne jest, aby mieć kogoś zapytać.
- Zastanawiam się, kto?

I wyszedł im naprzeciw śnieg-biały kot.
- Przynajmniej tutaj w tym kotem.
- po prostu zapytaj! Jestem zażenowany!

Grisha nie miał innego wyboru, jak podejść do białego kota i zapytać:
- Przykro mi, że nie wiem, gdzie Blotter mieszka? Chcielibyśmy z nim porozmawiać!
- Wiem. Ale to nie może być. On jest chory.

Potem przyszedł Milli:
- A jak długo jest chory?
- Przez tydzień z domu nie wyjdzie.
- I nie ma w pobliżu czarne koty i koty?
- Nie! Tylko noworodka kotek.

Grisha i Millie westchnął z frustracji. Nie było dowodów.
- Jak myślisz, kto to zrobił? - spytałam ze znużeniem Milli Grisha.
- Nie wiem.
- Co robimy?
- Teraz my przychodzimy home'll snu i do refleksji na temat spotkania.

doszli tylko do Grishin domu, ujrzeli działa ku niemu Kotyu Katia. On po prostu skazani na pytania:
- No i co? Jest wykonana Blotter? Rozłożyć! Co ty na to?
- Wiemy tylko, że nic nie zrobił! - powiedział ze znużeniem Grisza.
- I co teraz zrobisz?
- otospitsya i iść na spotkanie - powiedziała Milly.
- Cóż, do zobaczenia!

Kolekcja kotów
Kolekcja kotów

Rozdział 4

Pierwsza miała miękiszu mieszkalna:

- Mam naprawy dom Masters. Ściany są pomalowane. Wyszli w ogrodzie farbę. Więc ktoś razvez tej farby na wszystkich łóżkach. To nie ja, a mam tak ...
- To Blotter? Millie, Grisha, czego się nauczyłeś? - Dziewczynka zapytała z nadzieją.
- Blotter tym tygodniu z domu nie wyjdzie. On jest chory - powiedziała Milly.

Zapadła długa cisza.
- Może to pies? - zapytał Sphinx.

„Nie jest tak głupi, że wydaje się” - pomyślał Grisza.
- Czy istnieje Pal ... - zadumał Keg.
- Gdzie on mieszka? - zapytała Millie.
- Nie wiem. Przychodzi rano z moich gospodarzy i żebractwa.
- Och, zapomniałem coś do powiedzenia! - Crumb zawołał - to była ogromna łapa druk! Na pewno jest to pies.
- Jesteśmy dość Millie może wstać wcześnie i porozmawiać z innymi siostrami, „powiedział Grisza.
- robił tak - zgodził się Millie.
- Spotkanie jest skończona - powiedział Elbow.

Podczas gdy wszystkie koszty, Gregory poszedł do Millie i powiedział cicho:
- Czy można wydać?
- Tak. Możliwe.

Poszli więc razem.
- Millie! - Grisha nagle powiedział: - Kocham cię!

Millie spojrzała na niego czule, delikatnie i lizał. Nigdy, nigdy w życiu nie był tak Grisza szczęśliwy ... Millie spojrzał na niego z miłością. Czy ona czuje to samo?

Koty też mają swoje życie osobiste
Koty też mają swoje życie osobiste

Rozdział 5

- Kiedy to twój chłopak? Jesteśmy już pół godziny wystaje! - zapytał grisha Millie.

„Wszystko! Jej cierpliwość jest na wyczerpaniu! Musiał być przeciągane tu tak wcześnie, aby czekać tak długo! A może doszli zbyt późno?

- Poczekajmy trochę więcej i uydom! A tak w ogóle, to nie jest nasz problem!
- Zacząłeś mówić jak Elbow!
- Przepraszam! Nie chcę powiedzieć, że nie powinniśmy pomagać inne koty.
- Co chcesz przez to powiedzieć?
- Co przychodzi Pal szybko, albo nie przychodzą.
- Zgadza się.
- Hau, hau! I oto jestem! - kot odwrócił się i zobaczył śmieszną czarnego szczeniaka.
- Chcesz się ze mną bawić? Hau! Hau!
- Nie! Chcemy z tobą porozmawiać - powiedział poważnie Grisza.
- talk - to dobrze! Uwielbiam rozmawiać! Hau!
- Gdzie byłaś w tym tygodniu? - I przystąpił do rozpatrywania Milli.
- Byłem tu, w pobliskiej wsi było! Hau! Hau!
- A ty nie jedzą chomiki szansę?
- Nie! Mam ich nigdy nie widział! Woof !!
- Śpisz w nocy gdzie? - powiedział Grisza.
- W innej wsi! Budzę się i działa tutaj.
- To nie moja wina, ja to czuję, powiedział Gregory, i wyszli.

Szkoda! Tyle czasu spędziłem na marne! Ale nic! Będą się uczyć.

Côte Sherlock Holmes
Côte Sherlock Holmes

Rozdział 6

- Gdzie ty mnie przyniósł? - zapytał grisha Millie.
- Tam mieszka zbyt Yasha. On zawsze wie wszystko. Może widział coś? odpowiedział kota.
- Yasha, wyjdź! Yasha! Yasha!

Pojawiła się czarna głowa z żółtym paskiem:
- Czego chcesz?
- Czy zdarzy ci się zobaczyć, kto przyszedł do domu w nocy, aby Cote-Kate, beczek lub kota?
- Nie widział pewne cień.

Wreszcie! Mimo pewnych informacji!
- I nie mógł zrozumieć, kto to jest - kota lub psa? - zapytała Millie.
- jak kot! Teraz odejdź! Chcę spać!

Miłośnicy zostawić.
- Więc co robimy? - zapytała Millie.
- otospitsya. Rozważać wszystkie spotkania.
- Ok.

Gregory podszedł do niego i chciała spać, ale sen nie udać. Gregory zaczął myśleć nad w głowie wszystko, czego nauczył, i myśli.

Milla była dla Grisha nie tylko przyjaciel
Milla była dla Grisha nie tylko przyjaciel

Rozdział 7

Spotkanie pierwszy zabrał głos Grisha:
- Wiedziałam!
Grisha patrzył na zdziwionych oczu.
- To Elbow!
Tłum udał szept oszołomienie, a Gregory kontynuował:

- Rozmawiałem z Yashka i dowiedział się, że widział w domu Côte-Kate, okruchy i beczki przyszedł czarny kot. Tylko dwóch z nas ma czarne włosy i duże potężne łapy! Suszka chory pozostaje łokieć. Odejdź, Elbow!

Gon spojrzał na niego wściekły żółtymi oczami:
- Dobra, pójdę! Tylko trzeba będzie zapłacić za to! Nie możemy spotkać się ponownie!
- Mam nadzieję, że nie!
- Dobrze, sprężyny nadzieja wiecznego! Czy uważasz, że będę przepraszać takich nonentities jak ty? Mylisz się! Do licha z wami! - i lewy łokieć ....
Ciąg dalszy nastąpi ...

Udostępnij w sieciach społecznościowych:

Podobne
Pięćdziesiąt procent (przetrwać - nie przetrwa)Pięćdziesiąt procent (przetrwać - nie przetrwa)
Lato, lato ... ahLato, lato ... ah
ZłośnicaZłośnica
Czytelnicy piszą. Wydanie 21Czytelnicy piszą. Wydanie 21
Cat-bratCat-brat
Szczepienie przeciwko pozbawieniaSzczepienie przeciwko pozbawienia
Côte BezrukovCôte Bezrukov
Moore historie myauskieMoore historie myauskie
Ksywka dla kotów z literą „G”Ksywka dla kotów z literą „G”
Ksywka dla kotów z literą „G”Ksywka dla kotów z literą „G”
» » Deffektivny detektyw ...
© 2021 po.orsitaning.ru