po.orsitaning.ru

Zavirayka (pies dusza)

Wideo: Dusza psa

A.Kuprin
liczby V.GORYACHEVOY

To nie było tylko z imigracją, ale jeszcze przed rewolucją, nawet zachetyre roku przed Wielką Wojną; Dobrze, czasami myślę, że stało etaistoriya sto lub dwieście lat temu.
Potem wykopali dla całej zimy w Novgorod ostępy w zapuschennoebarskoe nieruchomości Danilovskoe. W moim posiadaniu był starinnyyderevyanny dom z dwóch piętrach i czternastu dużych pomieszczeniach. Ciepło odwrócił go na bok - nie miał nic do myślenia, chociaż drewno miał własne i - lyubomkolichestve. Dlatego jestem podsycane codziennie tylko jeden pokój, większość nihmaluyu, w którym żył, pracował i spał - podsycane sama, jak siebie samego, i ogarnęła ją i postawił sobie samowar i rozmrożonego dlyaumyvaniya wody. Żaden z okolicznych chłopów nie zgodzi się, aby przejść do mnie dlyauslug lub w kuchni, ani kobiety, ani mężczyźni, ani dziecko, chociaż sderevenskimi i miał świetne relacje, chociaż chłopstwo tutaj ischitalos bednovato, choć obiecałem za usługę błahe karty króla, myśleć; dla trzech rubli miesięcznie.
nie ogarnęła mnie, a mianowicie duży, stary, szary dom z białymi kolumnami, w którym mieszkam. We wszystkich sąsiednich wsiach: w Trestenke, Borodino, Nikiforov, Osinovka, Vysotina. Whistler, a może w całym powiecie Ustyuzhenskaya - każdy człowiek wiedział, i wierzę mocno, że dom Danilovsky na poddaszu jest czarna trumna, ale trumna to jest wielki i straszny martwy noga, a nocą nodze idzie wokół domu i płacząc gorzko, wzywając do pochówku.
Jak te historie mogą wydawać się absurdalne, ale - rzecz dziwna - nie było ziarno prawdy. Jeden dzień, grzebiąc na strychu wśród świeckiej zakurzonym gruzu, natknąłem się na stałe czarnym pudełku z klamrami w kształcie nie od przypadku do jakiegoś instrumentu muzycznego, i, być może, na trumnie. Otworzyłem go. To naprawdę położyć nogę, ale nie żyje, a sztuczny, pracował doskonale, ze stopą, wszystko jak trzeba, i pokryte grubą holenderskiego doskonałą zamszu. Natychmiast znalazłem i podporą dla niej. Sądząc po wielkości tych rzeczy, widziałem, że kiedyś był kiedyś człowiekiem wielkiej rzadkości na wzrost. Później jeszcze okazało się, który z bohaterów wojny 1812 pełniła w trakcie jego trwania: Ogólne Krivtsov, przyjaciela Puszkina. Stracił nogę naturalny w bitwie pod Kulm. Ten Puszkin napisał do niego: „Ty brakuje nogę, a ja jestem żonaty, albo prawie ..”
Cokolwiek to było, dzięki „martwą nogą” Jestem w tym ogromnym domu został skazany na samotność, w Robinson przed spotkaniem z piątku. Ale łatwo mógł zachować wszystkie drzwi w domu szeroko otwarte, chociaż, oczywiście, nie głęboko zima i przenikliwy wiatr, który już chodził na dwóch piętrach i poddaszu starej stuletni dom, wyjąc w rurach, piszczenie w szczelinach, gwiżdżąc w nieszczelnych ramek. Przyznaję, czasami w nocy, a ja poczułem straszny ...
Również mieszka w posiadłości, przez podwórze ze mną w małe boczne skrzydło trochę niska, kontrolować Arapov; tam skulony gosposię, ona kucharz, lat Elena Stepanovna; i nawet w godzinach porannych do krojenia z drewna, pęknięcia i kaszel, jakiś dziadek Iwan; gdzie spędził całą noc - nie wiem; jakby był na Boże Narodzenie Santa Claus.
Arapov do mnie wieczorem nigdy nie wyglądał. On również słyszał o „Foot”. Jego nieśmiałość zaskakuje mnie: to było wcześniej, w czasie wojny japońskiej, odważny żeglarz, brał udział w bitwie pod Cuszimą, uratował mu życie o pływaniu po łódź wysadzili i został wyłowiony z wody przez Japończyków, którzy wzięli go do niewoli.
Jadłem obiad i kolacja. W ciągu dnia czasami podbiegła do mnie - byłem magazyn prochu, strzał, czapki wycior i różnych maszyn do wyposażenia amunicji. Ale on jest bardzo nieszczęśliwy było, kiedy poprosiłem go, aby osobiście upewnić się, że czarna skrzynka jest zwykłym wytworem ludzkich rąk z drewna i zamszu. Za każdym razem, kiedy odwrócił się, pomachał, pokręcił głową i zawołał:
- Błagam cię, błagam cię, nie .. nie mogę znieść zmarłych .. -! Nic nie mogę mu pomóc.
Arapov ale był zapalonym myśliwym i, co ważniejsze, dobry towarzysz na polowaniu. I zaczęliśmy polować nie tylko dla przyjemności, ale też sobie ulżyć. Codziennie owsianka i kapuśniak i peklowana wołowina nudzić. Mięso nie było nigdzie dostać. Tymczasem każdy wie, że zając, naszpikowane z boczkiem i czosnkiem yes szharenny w śmietanie, nie oznacza złe danie. Nasze szczęście było to, że ludzie nie jedzą królika, uważają, że dziki kot, i wierzę, że został zabrany przez Noego do arki, jako jeden z zanieczyszczonej pary. W przeciwnym razie już dawno by zające zmarł w Rosji.
Doszedłem do Danilovskoe późną jesienią, w czasie, gdy lasy spada liść został oblepiony na chodnikach i czarny. Polowanie w czasie zwanym polowanie na chernotropu i bardzo ciekawy. Ale - kłopoty! - Pies w Danilov nie istnieje, z wyjątkiem, oczywiście, te bezwartościowe kundle i kundle, które jest tak bogate dzieje każdy dwór rosyjski. Zamiar Danilovskoe (nie po raz pierwszy), miałem nadzieję, aby uzyskać co najmniej nieistotne vyzhletsa, choć gorszy vyzhlovku Aleksandra Semenovich Trusov, to „Nimrod”, to „długi karabin”, „Skóra pończocha” i „Pathfinder” w to najłagodniejszy z ludzi, którzy zginęli w życiu sześćdziesiąt cztery niedźwiedzie, rysie i dziesiątki Ełk, wilki i lisy są setki i tysiące ptaków. Ale nawet w Wiesiegonsk dowiedziałem się od woźnicy Siergieja Pyatnyshkova że wola Boga Aleksandra S. zmarł w maju zeszłego roku, a strapiony wdowa po swoim słynnym polowania wszystko wyprzedane, tak aby nie przeszkadzać serce widzenia męża dawnych uczniów i ulubionych.
Jaki rodzaj polowania bez beagle? Tak, wiem, że są fanami szlaków królik. Będzie znaleźć świeże utwory w śniegu - z boku dwie zakładki obok siebie, dwie nogi, jedna po drugiej - i są na szlaku jak na szlaku do czasu znalezienia leżącego i go nie strzelać. Po tym wszystkim, że działa tylko w nocy i cały dzień. Ale ponieważ ohotyatsya- przepraszam za wyrażenie - shkuryatniki. Mają dużo cierpliwości, ale inspiracji i poezji ani grosza.
Tu Arapov i marzył o vyzhletse. I z kimś lub spotkać kogoś w Danilovskoe naedet, z pewnością nasuwa: „Może psa ogar gdzie proslyshite, więc spróbuj, moja droga, dla nas. A my, gdy jest to konieczne, do obsługi serwisu, nie licząc faktu, że będzie zaychishek w ogóle okazję do wysłania ".
Województwo, powiat, gmina - specjalny kraj: są małe plotki i rozprzestrzenił się we wszystkich kierunkach, nie gorszych niż bezprzewodowe. Na jesieni stał się bardzo zimno, gęsty w porannym mrozem posrebrzane pól i drzew kurz, mróz i lód cienki lakier dokręcone pomarszczony stawy. Wreszcie jeden dzień padał śnieg w nocy i budzi się, widzieliśmy z okien białej zimy. Pierwszy śnieg spadł nowo! Drży serce polowanie na dźwięk tych dwóch słów!
W tym samym pierwszy nowo śnieg jest po prostu cud. Przez czasie kolacji ja zatrzymał się w miejscowości Danilovskoe Kruglitsa (dziesięć mil) kruglitsky mail do dyrektora, który jest także naczelnik poczty, jest on jedynym oficjalnym i wyłącznym listonosz poczta kozloborody, długie i duże Golovanov. I na miejscu i czasie sennym była niesłychanie duża korespondencja. Dlatego Golovanov, zamiast, bo zwyczaj, wyślij mi maila z jakiegokolwiek przypadkowego stangreta wolałem przynieść ją osobiście. Ale być może były też inne powody takiej uprzejmości.
Zaprotestował długo na skromność, ale mimo to usiadł mu na stole, ogrzewa wołowiny, znalazłem kawałek kiełbasy starego żelaza, karafkę wódki i butelkę piwa. A potem przyszło w świetnym humorze, dyrektor Posty klepnął się w kolano i powiedział:
- Tak! Abyśmy nie zapomnieli! Mówią, wybrać się na polowanie psa? Tak, w naszym kozła, na osiedlach, mieszka owdowiałą kobietę, tak jakby odnodvorka, i ma dość harmonijnego kobelek, Gonchakov dwóch lat, nie więcej. Jest to z późnego Aleksandra Semenovich jej prezent, szczeniak nadal prosił. Teraz siedzi na Chepe. To może i zgodził się go sprzedać? Spróbować. Jeśli chcesz, będę z nią rozmawiać? A potem chodźmy teraz do mnie.
Piliśmy herbatę i poszedł do dwukołowy golovanovskoy wibracyjny przenośnik. Przejazd był tylko jeden i pół godziny przed maleńkim Pałacyk, stał z boku wsi, jak to było w dniu wyjazdu. Pojechaliśmy do czystego stoczni. Tam, na kolumnie, dołączony do długim łańcuchu i rzucili gwałtownie zaszczekał wielką psa ogar, czerń błyszczącą, z ciemno-tan, wysoki, szerokie klatce. Nigdy się pochwalić, że pójdzie do dowolnego łańcucha psa. Ale jeśli jeden wygląd i dźwięk głosu, mogę określić, że szczekanie psa inteligentnego neobozlenny i nieodebrane, a następnie przejść bez żadnego wahania. W takich przypadkach konieczne jest jedynie, aby pamiętać, że trzyma rękę psa, powinien trzymać dłoń w górę, chociaż szeroko otwarte, tak że pies zobaczył, że kamień nie jest ukryty w nim.
Stara kobieta wyszła na ganek, krzyknął:
- Ty uważaj, dobrodzieja! Będzie zagryzet!
Ale pies mnie nie dotykać. Wciągnął go za rękę i pociągnął napięty łańcuch, umieścić ją na piersi mięśni kończyn przednich. Kawałek wołowiny, którą przezornie zabrał ze sobą, został przyjęty życzliwie i natychmiast połknął, a ogon jest najbardziej wyrażone uznanie rozwijać. I wtedy zauważyłem, że oczy psa. Byli jasny kolor czerwony, żywy i poważny. Ich spojrzenie było twarde, ufając, spostrzegawczy, bez najmniejszego cienia służalczości. Oni nie biegać, nie miga, nie ukrywać. Wydawało się, że uporczywie zapytał mnie: „Dlaczego ja tu mieszkam, posadzone na łańcuchu? Dlaczego przyszedłeś do mnie? To nie jest zła? „Więc po prostu wiedzieć, jak wyglądają shaggy pies pasterski w górach.

Potem spotkał się z właścicielami, Anny Iwanowny. Wiedząc, że chcę kupić psa, ona raskudahtalis: „Och, jak to zrobił! Ach, tak, ja nie wiem. Boleśnie pies coś dobrego. Zavirayka coś. Więc psy nie ma ceny, jeśli myśliwy. Po wszystkich Trusovskaya hodowli psów, sam Alexander Semenycha. Rock, to co ... „Potem zrobił smutną twarz, zatrzymał się, westchnął i powiedział niepewnie:
- trzech rubli uwaga nie dać?
Trzy ruble chętnie dał. Oferował też łańcuch jednego rubla. Z łańcucha, odmówiłem. Ale z grzeczności że Nabavi rubel stare, kiepskie kołnierz. Oto wdowa natychmiast rozjaśniła się i nie pozwolił mi odejść bez Próbowałem jej warzone piwo. Miał pić z jej kadzi tak gruba jak galaretki, pomyje słodu, pomyanuv dobrą pamięć słowo późnego „Nimrod” Trusov. Rozstaliśmy przyjaciół. „Jeśli nie jesteś pies na łańcuchu, i na polowania, najlepszy pies nigdzie nie można znaleźć.”
Wróciłem do domu pieszo, prowadząc Zaviraya na liny. Ale szedł ze mną, więc posłusznie, chętnie i radośnie, że wyciągnął go za darmo. On oczywiste delicje bieg do przodu, nos kopanie w młodym śniegu, uderzenia gorąca na uboczu wróbli. Ale kiedy gwizdek lub zawołać jego imię - natychmiast zatrzymał się i zwrócił się do mnie z odwróconym pysków uważnych jasnymi oczami. I wskazał, powiedział: „Idź” - i znów oddawał do przodu. „Co za wspaniały pies!” - Byłem dumny.
Ale przy bramie, ja znowu zmuszony zabrać go do liny, ponieważ ze wszystkich części majątku uciekać wszystko psów populacji a PATRASCU i Beetle i sułtana i cietrzew i Kadoshka i Barboska i Chiripchik i Serko oraz - cmentarz strażnik - Chubarikov, skrzyżowanie jamnika i greyhounda. Psy mają zasady rycerskości: leżący psa na smyczy lub nie dotykać. Jednakże, szczekanie psa i rugatnyu Daniłow podniesiony przerażające. Zavirayka wciśnięty bokiem do mnie, nerwowo unosi górną wargę, pokazując jej ogromnymi białymi kłami i, patrząc na mnie, wyraźnie wyraziste oczy mówią: „Co? Nie pytaj je walnąć? "
Arapov był zachwycony. On po prostu nie podoba mi się imię wulgarne - leżą jak gazomierza. „O wiele bardziej byłby lepszy - powiedział - aby nazwać go panem, a Fidel lub Zhuzhoy”. Fakt, że został on zapisany do Petersburgu „Gazette”, a przede wszystkim kocha powieści wysokiej społeczeństwa Księżniczka Bebutov. Ale nie dałam.
Ale musiałem dać mu kolejną. Patrzę na Zavirayku, ja ucztował myślał, że znalazł w nim dla mojego Robinzonova dręczące czternaście pokoi niemieszkalne jego piątku. Jednak Arapov prawidłowo wskazał, że, po pierwsze, ogar pies trudno przyzwyczaić się do pokoju schludny, a po drugie, że ciepłe rozpieszczanie psów traci swój spryt i polowanie zimno łatwo. Zdecydowaliśmy się położyć Zaviraya siano pod okapem w kuchni. Następnie, gdy zima jest prawidłowo założona i jest zimno, zrobiliśmy wielki wał trójstronnego śnieg, dołączając go do ściany, a skrzydło pozostawiając wąskie wejście. Z góry, omówiliśmy tę konstrukcję dachu słomy. Oczywiście, z biegiem czasu psy dworskie umieszczony w domu, pod auspicjami Zaviraya, ogólny przytulnej sypialni i czuł to doskonale. Czasami, w siarczystym mrozie w godzinach wieczornych, prosunesh dłoń do środka, przez słomkę, i po prostu piękne, więc nie wydaje się żyć gęsta ciepła, krótka. - Pies raj.
Tego dnia nie mieliśmy polować: dzień był ciepły, a bezwładne śnieg, a następnego dnia wystarczyło chłód stał się deszcz ze śniegiem. Potem przyszła śnieżyca. Każdy z nas nie szczęście z pogodą.
Dziesięć dni później zapukał wreszcie spokojny, duży, puszysty śnieg. Ze względu na jego ciągłej sieci nie widać żadnych wsi lub lasy. Przeszedł cały dzień, a wieczorem nagle zatrzymał się, po prostu poszedł spać w głębokiej ciszy, ciszy i ciemności.
Rano, o świcie, udaliśmy się na pole. Nastąpił niewielki chłód. Słońce wzeszło jak święto. Z jego śniegu wydawało różowo, ale cieniu drzew jasnoniebieskie. Zając utworów były bardzo wiele, a wokół stosy śniegu była mocno zdepnij nogi „tuczyć” nocnych ptaków.
Ale Zavirayka ... Zavirayka naprawdę zdenerwowany nas. Na próżno jakie nakłada go na najnowszych, wciąż wydawało ciepłych utworów, na próżno możemy wsadziła nos, ręce spiczasty kierunek, przekonał i prosił go. Patrzył, z głową uniesioną wysoko, potem na mnie, a potem powiedział Arapova i natarczywe oczy: „Jestem gotowy do posłuszeństwa, ale wyjaśnić cel. Dlaczego? "
Więc dręczyły go przez trzy dni. Czasami Arapov powiedział: „Uruchom go do za śrutem pod lewą łopatką. Tak, przepraszam, że nie warto i Chuck ... Właściwie nie-dobry pies ". Ale - leżący w pośpiechu, z gniewu. Poza psem myśliwskim dbać.
A to, co stało się w czwartym dniu.
Po prostu przyszedł z majątku małej Gorushko gdzie chłopi pastwiska rozpoczął jako kłamstwo jak gazomierza zatrzymał się i zaczął wąchania śniegu, wściekle swinging ogon. Pamiętaj Arapov powiedział: „Trzeba być głupcem, ziemisty pachnące mysz”. Ale w tej samej chwili wyskoczyła śniegu ogromne kolumny z jasnobrązowego zająca i rzucili się do przodu jak szalony. Jest mało prawdopodobne, że będzie po nim być porwany i charta.
Lie jak gazomierz był wielki.
Trzymał głowę i nie wahał się, nie tracić ani chwili; on w tej samej chwili wpadł na zająca, a wkrótce straciliśmy go z oczu. Innym minut minęło - usłyszeliśmy głos ... Wiesz, tak jak szczeka Hound, chodzenie po zająca?
Ona, biedactwo, wszystko narzeka: „Ach, ach, ach! Ojcze, boli! Co ja, ah, ah, biedny zrobić? Ah, ah, ah! .. „słyszałem, że szczeka Zaviraykin skręcić w prawo. Było Arapova dłoń i zaczął składając broń, przesuń w prawo. Hong Zavirayki stał się spokojniejszy, prawie niesłyszalny, ale potem wznowiono pod nosem i od razu stał się słyszalny i wściekły.
Stałem z boku i mogę usłyszeć wszystko i być widzianym. Widziałem cel Arapov. Potem wyskoczył z krzaków światło brązowy zając. Po wybuchu biały dym z pistoletu Arapovo, a jednocześnie z zająca salto nad głową i ustanowić w śniegu. Potem był słaby „banda” - został zastrzelony. A potem z krzaków rozerwanie głośno płacze kłamstwo jak gazomierza.
Biegł i szturchnął w organizmie zająca, a potem usiadł na dnie. Kiedy podszedł do niego, on reprezentowany komicznie smutny spektakl: pomarszczona twarz opuszczona, uszy powiesić, widok ogólny smutny - dobrze, ani dawać ani brać wdowę hipokryzji. Ale kiedy rzuciłem mu zajęcze, ten sam przegub że panie korzystania z rumieńcem - złapał go w locie, soczyste pęknięty go i od razu połknął. I od tego momentu stał się jako pierwszej klasy hound dog
. W tym samym rano bez nasze wskazówki i instrukcje szukać sam stał zając utworów, gonił zające starannie i dokładnie iz pasji myśliwskiej był w stanie połączyć obliczenia z zimną krwią. Zawiózł nas do tej pory jeszcze czterech ptaków; jeden z nich po raz drugi umieścić Arapov, kolejny - I. I na każdym z nich ma zawsze (jak zawsze wtedy) rozmieszczone smutną postać wdowy ... Wkrótce stała się sławna w całym powiecie, ale sława nie psuje jego delikatny i czystej natury.
A teraz opowiem wam o jeden przypadek, w którym leżą jak gazomierz pokazał wierną przyjaźń, siłę dobrej woli i takiej inteligencji, a co przeciętny człowiek zrobiłby wielki zaszczyt.
Zimowa przerwa na dwie części. Gdzieś daleko było zapach wiosny. Wybraliśmy Arapov jeden wiosenny poranek, być może po raz ostatni, aż do następnej jesieni, aby wziąć zająca. Zaviraya nie musiał zaprosić. Poszedł z nami do niezmienny z dyskretnym, poważne radości.
I, oczywiście, ja zatrzymany tuż za nami cały ten nieproszony, głupi wsi sobachnya: Chubarikov i cmentarza oraz Serko i sułtana i Kadoshka z Barboskoy i sułtana z PATRASCU - w skrócie, wszystkich tych, którzy wiedzieli tylko, jak i może kolidować z polowania.
Przerabia zawsze sam Zavirayka, z jego niestrudzonej i wymagającym energii. Niezależny pies poluje się. Są nosem Jeżow i myshi otwory molowych, i starali się łamią nogi szczeka do świeżych odchodach drobiu i królika. Bardzo szybko je destylowanej, a wszystkie one zostały utracone z zasięgu wzroku. „W ogóle - powiedział więcej niż raz Arapov - ten drań będzie musiał strzelać dawno temu.” Ale - żartuje. Był to dobry kolega.
Zavirayka (dusza Dog)Jednak w tym dniu nie widzieliśmy jeszcze raz, ogon nawet Hare'a. Wszystkie pola, trawniki, ścieżki leśne zostały całkowicie uniknąć peretoptany zajęcy, lecz określenie to nowe szlaki czy stary, nie było mowy. Zavirayka wykopane nos w śniegu, i rozpaczliwie prychnął. Rzucanie szlak, to znowu wróciła do niego, wąchając znowu zdziwienie, a potem zwrócił się do nas, pęd do swoich jasnych czerwonych oczu. Wydawało się, że mówi do nas: „Dobrze, dobrze, dobrze, poszliśmy na zające, ale gdzie, na mędrców narodu ognia, gdzie nasze króliki?”
Poszliśmy dalej. Było już ciemno. Miękki śnieg przylgnął do butów i były moczone. Zdecydowaliśmy się wrócić do domu. Żegnaj, zające, aż do następnego chernotropa. Kłamać jak gazomierz rozczarowana pobiegł przed siebie.
Pastwisko, jak zawsze, dołącz do nas całą paczkę kundli anarchisty. Były one trudne do utrzymania. Luźny śnieg został wybity twarde grudki pod stopami, i trzeba było wziąć kęs tych kęp każdą minutą.
Prawie przyszedł na farmę, kiedy zaczął spadać po cichu z ciemnym niebie wielkim grubym śniegiem. W ciągu kilku minut miał pokryte wszelkie ślady: zająca i sankach, i tak szybko przestał.
W domu, zmieniłem. Byłem jeszcze pół godziny przed obiadem i przed sama normalnego preferencji, „według huzar”. Szukałem przez starej książki Swetoniusz cezarów”, z dwóch równoległych tekstów w języku francuskim i łacińskim.
Przez okno zapukałem. I przylgnął do okna i zobaczył Arapova. Zadzwonił do mnie w stanie alarmu. Wiedziałem, że noc nie śmiał wejść w dużym domu ze względu na „martwych nóg”, a więc pośpiesznie zakładanie kożuch, wszedł do stoczni.
Arapov był bardzo zaniepokojony.
- Proszę ... nie wiem, co zrobić z Zaviraykoy. Gdyby nie zima, myślałem, że był wściekły. Spójrz.
Widząc mnie, leżą jak gazomierz podbiegła do mnie. Skoczył na moim ramieniu, rozerwał moją podłogę z owczej skóry i pociągnął mnie i oparł przednie łapy na śniegu i kręcąc głową.
- Chyba wyczuł wilka - domyślił I. Czekaj, ja przeładunku strzelbę ze śrutem i iść tam, gdzie on prowadzi.
Widząc broń, leżą jak gazomierz radośnie skakał. Biegł do przodu, ale przy wyjeździe z osiedla zatrzymaliśmy się i czekał niecierpliwie machając ogonem. My za nim. Oczywiście, trzymał wiernych do zapamiętania sposób dla niego to była ta sama droga, którą właśnie wrócił z polowania - teraz gładkie i czyste ze świeżego śniegu.
- Chwileczkę - powiedział Arapov.- Trzymaj nieco Zaviraya. Zobaczę śladów. A on zadzwonił do mnie kilka minut później:
- Jest oczywiste, jak palec! Tu i tam są ślady Zaviraykiny. Można by pomyśleć, że po powrocie do domu, pobiegł gdzieś i wrócił.
Oczywiście, nie wilk martwi Zaviraya, inaczej byłby jęknął. Nadal za nim, a on teraz doprowadziło nas spokojnie i pewnie, doskonale zdając sobie sprawę, że możemy go słuchać.
Więc poszliśmy przez pięć lub sześć mil, a wreszcie usłyszał z daleka subtelne, spokojne, żałosny skowyt. Wyrósł z każdym krokiem jaśniej, aż byliśmy przekonani, że ten piesek yelps. Wkrótce po słabym świetle niejasnym miesiąca, widzieliśmy małe Snow Hill. Zavirayka zaczęli gorliwie się spieszyć z tego wzgórza do nas i szczekał z powrotem i zabawy. Kiedy przyszedł bardzo blisko, znaleźli słabe niefortunne PATRASCU łatwo. Okazuje się, że znalazł się w pułapce królika, umieszczone w zaroślach Borodino mężczyzn.
Królik pułapka, oczywiście, nie mógł złamać nogę psa, a gdyby nie śnieg stopniał, Patrascu przeciągnięciu się jakoś do posiadłości. Ale lepki, mokry, miękki śnieg z każdym krokiem coraz bardziej puchną Patrascu spływu w pułapkę, aż zamienił się w ogromną kulę, która jest mały pies nie mógł ruszyć.
Wydaliśmy PATRASCU, a on kulał i marudzenie, pokuśtykał za nami do domu.
Zavirayka aż nie mogła się uspokoić i rozpaczliwie szczeka zabawy. Rzucił jego przednie łapy na piersi do mnie, do Arapov i wszyscy starali się lizać nasze usta i natychmiast pobiegł do PATRASCU lizać jej ogona i głowy. Uroczy, psich bezinteresowna radość!
Przy kolacji rozmawialiśmy obszernie o tym incydencie. To dziwne, że my - ludzie, my - wszechświat królów, jesteśmy w stanie liczyć do tysiąca, nie zauważył brak dróg PATRASCU i Zavirayka - tylko pies - aby zrealizować ten brak, już wracać do domu. I co sprawiło mu iść na poszukiwania swego przyjaciela: świadomy umysł, lub ciemne, ale prawdziwy instynkt?

Udostępnij w sieciach społecznościowych:

Podobne
ParksozaurParksozaur
Twój kot nie będzie drapać tapetę!Twój kot nie będzie drapać tapetę!
Stoku lub sałata wody (Stratiotes Pistia)Stoku lub sałata wody (Stratiotes Pistia)
Uśmiech kot wideoUśmiech kot wideo
Bichon LyonBichon Lyon
Nowa FundlandiaNowa Fundlandia
Moje spotkanie z tygrysemMoje spotkanie z tygrysem
Jak zostawić dziecka samego w domu?Jak zostawić dziecka samego w domu?
AraAra
Kladofora (Cladophora)Kladofora (Cladophora)
» » Zavirayka (pies dusza)
© 2021 po.orsitaning.ru