po.orsitaning.ru

"Boss"

Wideo: T-Killah - Do dna (Host) (wideo) pełna wersja

Na początku września, wróciłem do wioski Zelennikna brzegu rzeki Dźwiny Północnej, po trzech tygodniach w dalneyohotnichey chacie. Po raz pierwszy mieszkałem w samych lasach w społeczeństwie husky Dinki.Vekovoy las i malownicze rzeki Toima, na brzegach którego stał szałas, polowanie na kuropatwy i głuszca, wędkowania lipienia na płyciznach, izobiliegribov, żurawiny i torfowisk żurawiny mi pozwolić, mieszkańcy miast do oceny skromny piękno północnej przyrody, aby poczuć się częścią tego, legalnego syna w jego ojczyźnie. Czułem, poczucie wolności i wiary w svoisily.
Po trzech lub czterech dni czekałem dla biznesu w Moskwie, ale pozostawić sprivolnoy polowania życia nie chciał. Dodatkowo dowiedziałem się od mestnyhohotnikov że wioska dół rzeki od dłuższego czasu do figle medved.Govorili duża, to jest tak, że ośmielił często przeraża grzyb i inogdadazhe stając na bok cielę.
Szkoda przegapić takiej okazji, tym bardziej, że są pełni księżyca. Oia postanowił usiąść na kilka dni na owies - w celu ochrony niedźwiedzia. Mestnyyohotnik Valentin Dolinin, które zatrzymałem soglasilsyapodbrosit mnie do wsi na motorówce.
Pół godziny później z Valentin my zostały podniesione od rzeki do wsi, gdzie, jak się okazało, żył jego krewny, starego rybaka Evlampy Iwanowicz. Totsidel, palenie na ławce w domu z żoną.
Powiedzieliśmy cześć, wyjaśnił, dlaczego narzekać. Właściciel zaprosił do domu w listopadzie pośpiesznie odmawia, mówiąc, że chciałby, aby usiąść na prąd owsa
Wieczorem słońca. Evlampy Ivanovic głową, zgasić sapogpapirosku, wstał i podszedł w milczeniu wzdłuż rzeki w lesie. I yaposledoval go.

"To było światło, ale słońce "już tendencję do lasu. Krótki przewodnik moyshel mierzone tempo, ale ledwo mogłem za nim nadążyć, czasami toczenia kłus. Pozostawił wsi, obok padoku z cielę na krayupereleska. Potem droga udał się do brzegu, wzdłuż pól. I poprosilEvlampiya Ivanovic, więc on pokazał mi przyszły kierunek i samvernulsya wioskę. W odpowiedzi, powiedział krótko, że nie jest daleko. Więc myproshli jeszcze około czterech kilometrów przez dwa głębokim jarze, obok ovsyanyhpoley który biegł wzdłuż rzeki, w pobliżu masztu wysokiego napięcia. Morrow brzeg był taki sam maszt i ciężki drut między nimi wydawało się niemal dotykać wody. Z drugiej strony świeciło jasne światło, shlasortirovka drewna i załadunku do wagonów.
Evlampy Iwanowicz poradził mi chodzić po polach, zapewniając, że na pewno będzie w stanie odszukać bestię. A kilka minut później topiony w zbliżającym zmierzchu.
Zostałam sama; rozglądając się, przykucnął w gęsto zarośniętym rowie, załadowany pistolet i przygotowane okulary. Chciałem zacząć od razu, z pominięciem pól, ale myśl i postanowił poczekać, aż w końcu robi się ciemno, nie przypadkowo odstraszyć zwierzę. Najprawdopodobniej wciąż nie wyjdzie na boisko i nasłuchuje na skraju lasu.
Szybko pociemniało. Czekał z chetvert godzinie wstałem i wskazując lornetki w lesie, stał po trochu starannie skontrolować pole. Nagle, około stu metrów, pod lasem, widziałem duży koń wypasu spokojnie. Rozproszone światło księżyca przełamać stałego kurtyną małych chmur, posrebrzane jej rudawe włosy.
Czułem się denerwować, jeśli tam spokojnie wypasu koni, co jest już tutaj nosi! Szukałem innych koni, ale nie były. Wtedy zacząłem patrzeć na tego, który był przede mną. A tym bardziej spojrzał na samotną wypasu zwierząt, tym bardziej zaskoczony, jego wielkość i masywność, aż w końcu sprawę, że przede mną ... niedźwiedź! Serce wzrosła do jej gardło i zaczął walić tak, że wydawało się, że zwierzę może mnie usłyszeć. Poprzez potężne lornetki przez długie minuty, I pożarł oczy spokojnie wypasu Mistrza. Niepostrzeżenie oddychania uspokoił, zasłużony punkt.
Aż bestii trochę mniej niż sto metrów. Stoję po pas w rynsztoku, wyciągając prawą krawędź pola do lasu. Ponosi karmienia trzydziestu metrów na lewo od rowu. Lekki wiatr wiejący z lasu do rzeki, czyli od niedźwiedzia w moim kierunku. Jeśli nie podshumet, mogę iść do niego na pewno strzał. Nie odrywając oczu od niedźwiedzia, ja ostrożnie przechylił swoją pojedynczą lufą pistoletu i ruszył powoli wzdłuż rowu w kierunku lasu. Bez względu na to jak bardzo starał się nie hałasować, małe krzaki i sztywne źdźbła trawy szelest i przywiązanie do szczytach buty gumowe. Usiadł niemal bez tchu, zdjął buty, owinięte powiązania stopy wełniane blaty zewnątrz i włożył buty ponownie. Spojrzałem na bestii. Z głową w dół, powoli odwrócił się i sięgnął w tym samym miejscu.
Ciche Widok Mistrza, maksymalna uwagę na fakt, że ruch po cichu, i kompletna cisza przenikliwy wreszcie uspokoił mnie. Mieszanki resztki podniecenia. Czułem się pewny siebie, nawet trochę zmęczony, i wydawało się, widzę siebie z zewnątrz.
Wspięłam z rowu z krótkimi i wolnych etapów podszedł do krawędzi pola zwierzęcia. I został wybrany do niego tak cicho i powoli, nie słychać własnych kroków, ale także wybitny między krzakami szeleszczących z nadjeżdżającym wietrze.
Na lewo ode mnie, cicho stękając, upadł na kaczki. Ja ich nie widziałem, ale myślałem, że złapałem za lekko uderzył ciało ziemi. Nieco później, młoda brzoza tuż nad Kątem oka zauważył sowę. Jej głowa odwróciła się powoli, a następnie mój ruch, a ja wyobrażałem ją zastanawiasz oczy. Ale, dzięki Bogu, nie wzrosła.

Pod lasem, około pięciu metrów na prawo od rowu stały dwa stare świerki. Ich długie dolne gałęzie rzucić gruby cień. Bestia była tuż przed nimi - po drugiej stronie rowu 20-25 metrów. W cieniu grubych pni tych drzew mógł wziąć oddech i zrobić dobry czysty strzał. Po tym wszystkim, miałem tylko jeden bagażnik. Tak, strzał musi być śmiertelne, w zależności od miejsca. W przeciwnym wypadku, gdy sprawa nie może znieść, aby ukryć, a mój. Ale ten pomysł w pasji myśliwskiej nie jest bardzo martwi się o mnie. Najważniejsze - aby dostać się do oleju, a nie straszyć zwierząt.
Ostatnie metry przeniosłem się do planowanego schronienia w oczach niedźwiedzia, z powrotem do niego. Serce waliło ponownie, ale nie pozwolę sobie, aby spojrzeć wstecz, aż znalazł się w ukryciu. Potem złapał oddech i wskazał lornetkę na gospodarza.
Był naprawdę zdrowe i wysoki. Rozstaliśmy się nie więcej niż trzydzieści metrów. Księżyc jeszcze schowane za chmurami, a jeśli zwierzę jest teraz również znajduje się pod lasem, w cieniu drzew, mogłem zobaczyć przez lornetkę to duży okrągły głowę wysoko i kudłaty grzywa. Po kilku głębokich oddechów i uspokajający oddech, postanowiłem strzelać. Zdjął okulary od szyi do czasu celem przypadkowo uderzony bagażnik. Połóż lewą rękę w pniu drzewa, wkładam pistolet na nią i pocałował. Celem nie mógł.
Gołym okiem, zobaczyłam dużą rozmyte szarym miejscu. Znieść fussed, dysze, wstał i usiadł, a to było niemożliwe, aby wiedzieć, gdzie aktualnie głowę lub plecy. Strzał musi być precyzyjny - w głowie. Jeszcze raz pocałował, ale strzały próbne nie działa. Co robić? Najbliższy podejście nie jest już możliwe - z pewnością spugnesh. Po tak długim i udanym podejściu Przykro mi było przestraszyć lub podranit bestia niedokładny strzał. O niebezpieczeństwie jakoś nie sądzę. I postanowiłem ominąć go z drugiej strony.
Tymczasem na lewym brzegu dolnej Dźwina kontynuował świecące lampki na zmrok były jaśniejsze, tworząc pozory blasku. Pomyślałem, że jeśli uda nam się pokrywają, tak aby był przed blask tle, widzę jasno sylwetkę i może przynajmniej wprost strzelać zakres.
Jestem z cienia drzew cicho wsunął się głębiej w las i ruszył w lewo, patrząc na światło. Przeniosłem jak powoli i ostrożnie, wybierając najczystszych miejsc w zaroślach, ukryj mnie od bestii. Dwadzieścia minut później, zakończone rund, przeniósł się dokładnie na polu i podniósł lornetkę. Bestia jest związany, on grzebał w tym samym miejscu, teraz pięćdziesiąt metrów ode mnie. Uspokojony i ośmielony, ja spokojnie przeniósł się do jego boku krawędzi pola, starając się wymyślić tak, że zwierzę było w blasku tła. Zrobiłem to, i znowu zbliżył się do niego na 25-metrowym 30. Niestety, aby prawo strzał był nadal niemożliwe: blask był zbyt słaby, i znowu nie widzę wzrok.
Teraz, na polu, widziałem niedźwiedzia i słychać go ssania wiechy owsa. Stale okazało, usiadł *! Położyłem się, łapa grabienie łodygi owsa. Przechylając głowę na bok, brakowało mu je przez usta, zęby schesyvaya ziarna owsa. To był wyraźnie słyszalny, gdy wącha i Pól.
Od chwili, kiedy zobaczył Mistrza w lornetki, zajęło dwie godziny. Jestem przyzwyczajony do jego obecności, jak gdyby szhilsya z nim, więc spokojny i pogodny było jego zachowanie. Nieoczekiwanie, podejście do niego było łatwiejsze niż się stało z dzika. Wszystko to było pocieszające, a ja nie chcę się spieszyć po strzale. Usiadłem, skrzyżował nogi, położyć broń na kolanach i patrząc na misia czekał w gęstych chmur będzie co najmniej niektóre okna, dzięki czemu można vytselit w głowę w świetle księżyca.
W moich rękach była pojedyncza lufą strzelby z ryflowany pistolet otwarty armii został oskarżony o jednym pociskiem, jako zwykły karabin myśliwski. Praktycznie, miałem tylko jeden strzał. Włożyłem drugi patron pod paskiem zegarek na lewej ręce i powiedział do siebie, po strzale, niezależnie od wyniku, to przede wszystkim łamie broń i szybko naładować drugiego patrona. Najważniejsze - być gotowy na drugi strzał. A tam, jak mówią, że Bóg da! Potem zwalnia uchwyt noża myśliwskiego wiszące z mojego pasa. Ale potem zdał sobie sprawę, że wobec ogromnego zwierzęcia mój nóż - bezużyteczny zabawkę i można o nim zapomnieć. Ponadto, jak używać go w krytycznym momencie, wiedziałem tylko z książek. Tak, powtarzając sobie ulubione powiedzenie Lwa Tołstoja: „Czy to, co trzeba, co może przyjść”, usiadłem i czekałem. Niebo wciąż pokryte gęstymi chmurami i małych słaby srebrzyste światło ledwo przedarł ich całun. Słaby wiatr nawet pociągnął w kierunku rzeki, delikatnie szelest liści osiki i brzozy. Więc zajęło około pół godziny.
Nagle z lasu przyszedł bardzo blisko miękkiej gwizdka. Wydawało się, że człowiek przypomina psa. Błyskawica myśl: ktoś wraca do wsi z psem, to nieuchronnie ponieść pochuet podnieść szczekanie - i straciłem na polowanie! Wszystkie moje starania, udane podejście do wielkiej gry - wszystko kurz ... Musimy strzelać! Serce waliło ponownie. Gryzienie emocji, zacząłem na jedno kolano, podniósł karabin i, nie odrywając oczu od niedźwiedzia, psychicznie powtarzane kolejność ich działań: Shoot - złamać broń - mówiąc drugą rundę w beczce - i być gotowy do strzału. Ucałowałem lufę i doprowadza się do światła z nieba na opatrzone, a następnie obniża się go, co wskazuje na tuszy w obszarze kłębu. Aby ograniczyć nerwy, jak to kiedyś w wojsku w konkursach strzelanie, powoli powtórzył ruch ponownie. W tym momencie niedźwiedź pies usiadł na tylnych łapach, spuścił głowę na ziemię i zaczął ssać pęki owsa. Jego potężne ciało tworzą trójkąt z imponującą kosmatych kłębie u góry. I postanowił uderzyć poniżej kłębu zmiażdżyć kości łopatki lub kręgosłupa i paraliż przed bestią. (Raz był w stanie zatrzymać się na tyle duża dziki). Gdy baryłka spadła do punktu docelowego, że pociągnął za spust. Thunder strzał - i snop ognia z lufy po długim napiętej ciszy oszołomiony mnie. Mechanicznie złamałem broń, chwycił kasetę z zegarem i spojrzał na bestię, czekając, aby zobaczyć go bije na ziemi ... I widziałem niezapomnianą scenę: wspaniały bestia stoi bokiem do mnie, pochylił się i wyciągnął do jego pełnej ogromnego wzrostu z wysokiej głowica dniach potężnej szyi.
Srebrzyste światło błyszczy jak iskry opisaną jego sylwetkę. To był fantastyczny widok! Tymczasem moja ręka zostaje wysłany z wkładem mechanicznym, bez popadania w komorze. Kiedy się obudził, spojrzałem w górę od bestii, ręka w tych kasety i nagle zamknął broń. Po usłyszeniu kliknięcia, bestia w żadnym momencie rzucili się naprzód i zniknęła, łamiąc ścieżkę do drzewa. Musiałem zwolnić się losowo po nim, w tym momencie sprawę, że obzadil. Wszystko pokryte ciszy ...
Bez ruchu w przestrzeni, kładę dłonie do uszu i słuchał przez długi czas, chcąc złapać rannych zamieszanie na zwierzętach. Wszystko było cicho. Narysuj piętę krzyża w miejscu, gdzie kręciłem i nie odrywając wzroku od miejsca, w którym zwierzę w momencie pierwszego strzału, poszłam prosto tam, licząc kroki. Na trzydziestym drugim etapie, natknąłem się na stos owsa neprozhevannogo tej bestii, widocznie ze strachu splunął. Za naciśnięciem owsa był ciepły i wilgotny. W tym momencie trochę zatrzymany w branży gruntu. Jeszcze raz słuchałem: wokół było żadnego dźwięku.
I nagle poczuła ołowiane zmęczenie. Pewni śmiertelnie rannych zwierząt, postanowiłem wrócić do domu rano, aby wrócić i go znaleźć. Kiedy ostatni przekroczył wąwozu i wszedł na obrzeżach miejscowości, wiatr wreszcie rozproszone chmury i księżyc świecił nad głową z pełną siłą. Było wyraźnie widać każdy krzew i każde źdźbło trawy.
Wszedłem do domu, poprosił, aby obudzić się o świcie. Bez rozbieranie się, wyciągnął się na łóżku i szybko zasnął.
O wpół do piątej byłem już na nogach. Światło dzienne. Pospiesznie wody pitnej, podniósł pistolet i udał się na miejsce polowania. Znalazłem swój ślad w polu i w poszukiwaniu krwi starannie zbadał miejsce, gdzie nie był niedźwiedź w momencie wystrzału. Nie było krwi.
Dopiero teraz rozumiem, dlaczego niedźwiedź mieszkaliśmy w tym samym miejscu, co związane. Całe pole było koszone, a tuż pod las pozostał nietknięty klin ciekłego owsa szerokości nie więcej niż trzydzieści metrów.
Bez trudności Śledziłem kierunek opieki niedźwiedzia - on był tu wiele razy i pokonać zauważalny ślad. Pod potłuczony je słup ogrodzenia stary szlak doprowadził do wąwozu w plastrze dzikiej róży. W nich, uczynił prawdziwą tunelu. Wspinać się tam nie chce, ale nieuchronnie przypomniał sobie prawo polowania przepisanej Hemingway: po prostu strzelać - znaleźć i dostać! Sprawdziłam broń i trzymając go w gotowe, gięte, a czasami w kucki, zszedł ślad niedźwiedzia w wąwozie. Co jakiś czas wstrzymać, słuchać: bez kłopotów, bez perturbacji. Cisza. Brak śladów krwi. Czasami otrzymujemy dojrzały, pół niedźwiedzia skushennye Dzika jagody. Wszystko wskazywało na to, że właściciel był tutaj jak w domu. I żadne krople krwi ...
Ośmielony, szukałem wszystkie mocne miejsca w wąwozie, lamentować, że opuścił swój husky-medvezhatnitsu w miejscowości Valentin. Nie wskazuje, że zwierzę zostało rannych, nie znalazłem. Jest oczywiste, że nie ma, chociaż uważam, że nie jest poszukiwany. Nadszedł czas, aby wrócić do domu. Niestety, nic.
Jednak zanim zagnyanul do miejsca, gdzie w nocy usłyszał gwizdek. Tam naprawdę jest mała wyspa młodego drogi. Przedstawia dwie kobiety z koszami grzybów. Witany. Aprobatą spojrzał na pistolet, zauważyli, że mówią, że nadszedł czas dla myśliwych, aby odstraszyć niedźwiedzie tutaj. Boleśnie ośmielony, ludzie nie dają przejście. Posłusznie słuchałem ich, ukrywając irytacji. Okazuje się jednak, a papugi ale nie podjęte, brakowało ...
Aby dowiedzieć się więcej o tym miejscu, poszedłem przez młodych do następnego pola. I od razu widział sto pięćdziesiąt metrów do dwóch młodych niedźwiedzi. Patrzyli na mnie, ale pozostał na swoim miejscu. Distressed ostatnia porażka, ja ich nie realizować, po nocy giganta wydawało młode. I tak było - trochę dalej na skraju lasu, natknąłem szczątki dużych jelit zwierzęcych. Później, we wsi powiedział mi, że dwa dni temu lokalny menedżer gra tutaj zastrzelił niedźwiedzia. Prawdopodobnie poznałem jej misia Pestunov. Dobrze, że brakowało.
On pozostał w rezerwie kolejny wieczór słońca. O zachodzie słońca znowu poszedłem na długi dziedzinie. Księżyc w pełni. W niebie - bez chmur. Księżyc świecił jasno. W dniu przybycia bestii, ale po wczorajszej strzelaninie, nie było nadziei. Niemniej jednak wybrałem kopeshku owsianej słomy i ustanowić z pistoletu. Po odczekaniu pół godziny. Słońce miał długie wioskę. Tak jak poprzednio, księżyc świecił jasno. Wszystko jest cicho. Stało się senny. A potem było pęknięcie światła od lasu. Sen zniknął. On wbił lornetkę na skraju lasu, ale trzaskanie nie został powtórzony. Po odczekaniu około godziny, potarł głowę wygodnie na słomie i bezczelnie śpi ...
O świcie, poszedł do domu. Pomimo nieudanego polowania, nastrój był spokojny i cichy. W drodze do pobliskiego pola aby zobaczyć konie wypasu. Co to za miejsce! Konie i niedźwiedzie pasą się w okolicy!
W Evlampiya Iwanowicz czekał na mnie z Valentin motorówką. Piliśmy herbatę z shanezhkami i po pół godzinie byliśmy na wsi. Tam poznałem moją husky, szczęśliwy, ostrożnie powąchał, wszystko realizowane we własnym zbeształ mnie za lekkomyślność i perfidii, i, oczywiście, przebaczyć wielkodusznie.
Szybko spakowałam rzeczy i pożegnaliśmy gospodarzy. Łódź dostać na górę Toima, a następnie samolotem do Kotłasa i do Moskwy. Po 12 godzinach, umyłem kurz w wannie w swoim mieszkaniu w Moskwie, a Dink, pogłaskał żonę i córkę, obfite kolacje, błogo leżał na jego łóżku.
Znieść ten ekstrakcji pięć lat później, na tydzień przed moim przyjazdem do powtórzenia Evlampiev Iwanowicz. Zwierzę było bardzo zdrowe i stare, prawie bez zębów. mężczyźni lokalne sześciu z nas ledwo zostały naładowane go na słupie na przyczepie ciągnika ...
Tylko dziesięć lat później moje serce przestaje bić twardy na wspomnienie tego pierwszego spotkania z szefem. Stary rybak, dałem ciężką srebrną papierośnicę z napisem: „Evlampiev Iwanowicz na pamiątkę pierwszego spotkania z Boss” ...
Wiele lat minęło. Niektórzy moi towarzysze leśnych wędrówek minęły wieki wieczne polowanie. Ale dzięki nim nasza północna natura otworzył mi gorąco niedoświadczony myśliwy ukrył cud - mistrz rosyjski las w całej okazałości.
Do tej pory przed Oczami wyobraźni jest to potężna bestia, rozciągnięty na całą wysokość jego wzrostu, obsypany iskry księżyca. Tak, nagle otworzył tajemnicę lasu, i dziękuję Bogu, że posłał mnie za rękę złe kule nie zamieniły go w martwym trofeum łowieckie. Minęli Mistrza jak przez majestatyczny duch - uosobienie piękna i potęgi ojczyzny!

Udostępnij w sieciach społecznościowych:

Podobne
Polowanie na głuszca z spaniel nad brzegami rzek tajgiPolowanie na głuszca z spaniel nad brzegami rzek tajgi
Fauna AustraliiFauna Australii
Jesienne polowanie na głuszcaJesienne polowanie na głuszca
Indigirka obszar wulkanicznyIndigirka obszar wulkaniczny
Jaką wybrać psa do polowania na niedźwiedzia?Jaką wybrać psa do polowania na niedźwiedzia?
Polowanie na głuszce i głuszcaPolowanie na głuszce i głuszca
Ratownicy Krasnojarsk uratowany kotek utknął na bezludnej wyspieRatownicy Krasnojarsk uratowany kotek utknął na bezludnej wyspie
Polowanie na wyżynnych gryPolowanie na wyżynnych gry
Bieganie husky polowanie na głuszcaBieganie husky polowanie na głuszca
Partridge w stoczni: szary rasa miniaturowych ptakówPartridge w stoczni: szary rasa miniaturowych ptaków
© 2021 po.orsitaning.ru