Trębacz
Wideo: Kirill Kozub "trębacz" | Kirill Kozub "trębacz"
Ivan AramilevZacząłem jesień przejście. Usiadłem w skradke w lesnogoozera. Prawo i lewo ode mnie, na innych jeziorach, niektóre izredkapostrelival, ja nie podnieść broń, bo stada leciały obok.
Należy przenieść mój namiot do innej lokalizacji, ale to było horoshholmik z żółtym drzew brzozy, gdzie osiedlili się, że nigdzie nehotelos iść.
Ogrzane popołudniowym słońcu, ja zdrzemnął. I obudził strzał, yapripodnyalsya: zza krzaków na słonecznej polanie, krzyknął i przewrócił pozemle Trumpeter - Kostroma mój pies.
Nie daleko był myśliwym z karabinem Berdana w dłoniach. Było Mityai Rokhlin, księgowy z cegielni, krótkim, plamka na twarzy mężczyzny z kozlinoyuborodkoy, jak kawałek konopi. Zawsze i wszędzie pecha: the unego wyrwał broń, po czym wyskoczył z wygórowanych opłat „bezdymki” Shutter Berdana zdeformowana twarz, a następnie przechylając łódkę, w której ondogonyal wykładaną Duck River. Jego nazwisko było związane dziesiątki samyhnelepyh
i zabawne incydenty w lasach, pól i bagien.Ten dziwny człowiek niósł na swojej pasji myśliwskiej życie, jak nieodwzajemniona miłość, uparcie i bez szemrania. Nic nie może zmusić go do rezygnacji z polowania. A ludzie dali mu obraźliwy nick - cierpiącego.
Stał przede mną, wyrzuty uśmiech. Spoglądając na niego, pochylił się do psa ... Jej oczy były zapukał frakcji. Krew na czole, brwiach.
Mitia poszkodowany zaczął się bronić: raz został ugryziony przez wściekłego kundla, udał się do miasta na szczepienia, ledwo uniknął śmierci, od tego czasu, i respekt psów cudzych. Trębacz de rzucili się z nim spotkać, on zwolniony. Teraz on sam wyrzucał do nieufności, zaproponował mi pieniądze.
I machnął ręką - pieniądze, aby zobaczyć, kiedy katastrofa! Mitia lewo, patrząc ze strachem.
Zacząłem badać rany dmuchawy. Sytuacja wydawała mi się beznadziejna. Myśliwi nie zrozumie, co to znaczy - stracić psa utyatnitsu. Myśliwi nie jak opiszę.
Jesienią, przed odlotem do południa, tłuszcz z kaczki i rynien, jak mówią, to trudno na rany. Nawet śmiertelnie ranny, ona planuje długo i opada z dala od miejsca, gdzie został zastrzelony. Ranny wznoszenia zwierzę w te zarośla wierzby i trzciny, co nie jest prodereshsya i najprostszy promu. W skrócie, dobra połowa kaczki jesienią wyłożonych strzela worka Game Hunter, myśliwy czy to dalej bez połowów psa.
Cierpią z gliny, które boją zimnej wody, to przeszkoleni kaczki karmienia dmuchawy. Poszło dobrze: nie ważne gdzie ptak upadł, nie był nawet krzyknąć „Porto” - Trumpeter myślał, co jest co, i pracował bez szturchać.
W październiku, kiedy pogoda jest wciąż stoi jest miękka i nie wszystkie kaczki odleciał, a gdy jest to dozwolone polowanie na zające, zrobiliśmy tak z trębaczem: poranne i wieczorne polowanie na ptaki w zatokach, po południu Rides zające.
Istnieje pies głupi i niekompetentny, mają zdolny. Trębacz posiadał rzadki, powiedziałbym - wszechstronny talent. Kupiłem mu szczeniaka, żywił się na naganival Bestia, trenowana przez ptaka. Podczas treningu prawie nie trzeba powtarzać: Trumpeter nie zrozumiał całą muchę.
Pies myśliwski - nie dla zabawy, a ja nie lubię, w przeciwieństwie do niektórych myśliwych, którzy trenują swoich uczniów do różnych sztuczek. Moje psy nie są w zęby z jego torbie gry gry, nie tańczyć na tylnych nogach, a nie służyły do gości przed kaloszach.
Ale Trumpeter raz udowodnił, że jest on zdolny do sztuczek.
Pojechaliśmy na lisy chernotropu. Straciłem woreczek, przedstawione w dniu urodzin mojej córki, i byłem bardzo rozczarowany. Pokazuje trębacz wyciągnął z kieszeni telefon, dałem mu do zrozumienia, że to brakuje woreczek, nie można palić, powiedział: „Znajdź” i gestem w stronę lasu. Zrozumiał wszystko, rzucili się na moim szlaku w świerku i czterdzieści minut później wrócił z woreczka tytoniu w ustach.
Teraz przypomniałem sobie to wszystko i pomyślałem z goryczą: „Nie było psa, a pies był ...”
Trębacz tarcie pysk na trawie, skomląc żałośnie. Jego wycie jęk przypomniał śmiertelnie rannego. Czasami jest to dość dziecinne jęcząc i skurcze na całym ciele. Co czuł w tym momencie? Czy on zrozumieć umysł swojego psa, że ciemność, oszołomiona go, pozostanie na zawsze?
W takich przypadkach, postanowił zakończyć psa uratować ją przed niepotrzebnym cierpieniem. I podniósł broń, ale nie mógł nacisnąć spust. To było ponad moje siły.
„Niech Trumpeter nie umierać za rękę - powiedziałem do siebie. - cierpią na kilka godzin. - I na koniec "
Zrobiłem złoże paproci, umieścić go na bok, przykrył go gałęziami i lewo. Oczywiście, usłyszał moje kroki, ale nawet nie starają się uruchomić po mnie - być, był bardzo zły.
Pływałem w łódce na bok, w górę stromego wzgórza do domu. Jego żona i córka spotkała mnie w zagrodzie.
- Gdzie Trumpeter? - zapytali chórem.
Powiedziałam mu wszystko, aż na schodach ganku i siedzieli w milczeniu aż do zmroku.
Rano siedzieliśmy w tej samej ciszy w sali jadalnej na herbatę.
- Pójdę po drugiej stronie rzeki z łopatą - powiedział córką. - On zasługuje na właściwie pogrzebany.
- Chodźmy razem - odparłem.
Zaczęliśmy zbierać. I w tym momencie okno słychać było szczekanie. Żona otworzyła okno - w przedniej ogrodzie stał trębacz i machał ogonem.
Przeżył? To było niewiarygodne. A on, niewidomy mężczyzna, trafił? Jak popłynął szeroki szybkiego rzekę? W ciągu pierwszych kilku minut to wszystko wydawało się snem.
Mamy dmuchawy dom. On szczęśliwie piszczenie i poklepać go do mnie, a potem do żony, a następnie jego córki, lizanie ręce. Karmię go i położył się w swoim zwykłym miejscu, pod ławką.
- Co teraz z tym zrobić? - zapytał żonę. - Trudno będzie, biedak ...
Westchnąłem:
- Będzie żyć wyłączone. Ta proporcja.
Blind wkrótce odzyskać. Jadł dobrze. Wyszedłem na dwór na spacer, kory, gdy ktoś obcy dwór pojawił.
Dziesięć dni później przyszło mi do głowy, aby przejść na polowanie. Wziąłem pistolet i udał się do rzeki. Trębacz pobiegł za mną.
- Powrót! - krzyknąłem.
Zatrzymał się, pisnął urazą, potrząsając głową i dogania mnie ponownie. To było niemożliwe, aby pozbyć się go, musiał umieścić biedaka w łodzi.
„Dobrze, - zdecydowałem - Zabiorę niewidomego na trawie: leżeć w pobliżu skradka, nie będzie kolidować.”
Wylądowaliśmy na ulubionym kierunku, dotrzeć do jeziora i usiadł na wierzbie. Wysoko na niebie latające gęsi, ale powstrzymał się strzelać: ptaki wpaść do wody - nie pobierać.
Dno przetoczyła stada czernica. Pomyślałem - też muszą one spaść na sucho! - i uderzyłem dublet. Strzały nie były, a jednak przeliczył: kaczki podszyte trwał aż do wody. Jeden trafił w niewielkiej odległości od brzegu, a drugi podranok opadły i unosiły w trzcinach.
Trębacz podskoczył, wskoczył do wody. Płynął szybko i łatwo, jak najszybciej, ale nie bezpośrednio na kaczki i kierunku wieje wiatr od brzegu, pies nie może pachnieć prichuyat grę.
Było mroźno. Woda w zatoce został pokryty w niektórych miejscach z cienką skórką, a pośrodku stał ciemny i bez ruchu, gotowy ma zamiar zamrozić. W tym wskaźnik pogody nie wykracza poza ustawiaczy jest rzadkie pływa pięćdziesiąt metrów. Ale Trumpeter wypłynął.
Zrobił dwie rundy, zatrzymał się i zaczął wyć. Wiem - nie z zimna, zawył ... To on skarżył się, że jego oczy przygasły, co jest niemożliwe bez oczy wziąć zdobycz.
I gwizdek wezwał go do brzegu. Nie słuchał, i dał nowy krąg, płynęła z wiatrem do kaczki, wziął ją w zęby, sięgnął do brzegu, strząsnął wodę i zatrzymał się u moich stóp.
Wyjąłem kaczkę dmuchawy zęby, ale nie przytulać go za wspaniałą pracę - znów pobiegł do wody i popłynął w trzcinach.
Jego słuch jest prawdopodobne, aby złapać dwóch z wody po serii strzałów. Jedna kaczka znalazł i złożone, drugi wciąż miał iść. I popłynął w poszukiwaniach.
Rozpromienił się cały splendor ich kolory ostatni dzień jesieni. Po tych dniach nagle padającego śniegu, mróz noc wiąże jezior i rzek.
Przede mną stado ptaków stado latających. Słyszałem gardłowe krzyki, rytmiczny szelest zwinne skrzydła. Przyszedł rozpiętość brutto, podczas której godziny można wypełnić pełną grę worek grę. Co za gorzki smak dla myśliwego przegap tej krętą godzinę!
Ja jednak nie podniósł pistolet. Dziwne, co nie jest polowanie myśli chwycił mnie: Spojrzałem w niebo, gdzie krążą stada, i myśli o sile życia, która sprawia, że ptaki dwa razy w roku, aby pokonać ogromną przestrzeń.
Zdarza się, oddaje je w taki sposób, mróz, deszcz, burza, wzajemne lub wiatru bocznego. Natruzhivaya skrzydła, lecą na wiosnę dzikiego Moody północ skręcać gniazdo tam zabrać dzieci, a jesienią, kiedy dorastają i stają się silniejsze dzieci migrują na zimę na południe łaski.
Tysiące ptaków ginie na drogach. Ale dziś rozciągać radosne, obfite i hałaśliwe, co było sto lat temu. Live - znaczy walczyć i pracować aż do ostatniego oddechu.
I widziałem tę samą siłę życiową w swoim ślepym psem.
Trębacz zniknął długo. Zacząłem się martwić: Reed Lake Ridge ciągnie się kilometrami, łatwo jest się zgubić nawet widziano w Łazach. Gwiżdżąc i krzycząc i gdy zadzwoniłem dmuchawy.
Wreszcie, pływał na powierzchni wody z ogromnym czarnym kaczka w ustach. A kiedy dał mi ptaka, pocałowałem jego mokrą głową.
Figura B. Ignatiew
Udostępnij w sieciach społecznościowych:
Podobne
- Trębacz łabędź
- Łabędź niemy
- Dlaczego niektóre owce jedzie do samochodu?
- Rośliny i grzyby na zooschool.ru - zooshkola
- Dlaczego echidna i dziobaka ostrogi?
- Co płazy są w stanie chodzić wokół pni drzew?
- Przyzwyczaić szczeniaka, aby przejść do polecenia
- Jak nauczyć szczeniaka team miejsce?
- Zarówno w wyglądzie różnych drapieżników i roślinożerców?
- Jako pasterzy USA szuka swoich skradzionych krów?
- Szkolenie Yorkshire teriery
- Hornbill lub hornbill. Raport ze zdjęciami i wideo
- Szkolenie Podstawy
- Trębacz łabędź kim był?
- Edukacja kotek
- Orzęsków nasze zbiorniki
- Historia nazwy :)
- Trębacz łabędź
- Stary przyjaciel karabin berdan
- Czarny łabędź
- Jakie zwierzęta są hodowane mrówki?