po.orsitaning.ru

Datura Diana

Wideo: nadzieja Kadysheva Igor Nikołajew „Datura trawa”

W sierpniu rozpoczął studia na wydziale gospodarki łowieckiej, vsentyabre stosowany jako nieodpłatnego rabsilu na operacje rolne speriodicheskim czytając wykłady bezpieczeństwa w pushnompromysle. Oddział był odważny i mądry. Zdecydowała: chemzhdat pięciu lat, aby upewnić się uzyskać od kierownika gra ilinet studenta, wystarczy odesłać go przez dwa miesiące w tajdze z postaciami minimumomdenezhnyh: przetrwać - stąd polowanie eksperta!
Na początku października, dostaliśmy na trzy miesiące przed stypendium popyatdesyat centów diet, podróży w ogólnym samochodu i proschalnyminastavleniyami "dziadek" Skalon wysłany do tajgi promhozy VostochnoySibiri studentów myśliwych.
Te ograniczone zasoby powinny dotrzeć miejscem zakupitpromyslovuyu husky, świętować Taiga ubrania kupić przynajmniej chastprovianta przed oddaniem pierwszego futro. Przyszłe koszty zrobiliśmy nevolnovali. Chętnie i entuzjastycznie nieodłączne bespechnoymolodosti, ścigał się na pustyni tajga, jakby do jego matki na naleśniki.
Z Ust-Kut poszedł w dół rzeki Lena przez stron łódź sobsharpannymi. Spadł śnieg, który zgodnie z weteranów, będzie w zimie. To był ponury błotnisty pogoda. Szare sploshnyetuchi przylgnął do łagodnych brzegach szczyty skrzywił derevev.Reka meandruje szybko walcowane swe wody do zimnego oceanu. Zajrzałem do neotryvayas wymiata Tajga wybrzeża ... Co oni nevideli w ciągu ostatnich dwóch lub trzech tysięcy lat. I wiele drevneepereselenie Jakuci i lekkie Struga Rosyjscy Kozacy osvaivayuschihbeskraynie połacie Syberii i drewniane barki pozaproshlogostoletiya i zmusił wioślarzy i bezlitośnie komin parowce isovremennye statki. Kim są ludzie odważni i bezimienne kotoryepervymi ryzykując swoje życie idzie dalej i dalej na północ i wschód, vplotdo Pacyfiku? Ale ocean nie będzie posiadać naród rosyjski. Chtodvigalo je kiedy, pokonywanie trudności i niesamowite trudności, otwieranie i zyskuje nowe, nieodkryte tereny, w tym Alaska? Można to zrobić tylko wielki naród. Chiński otsevernyh odgrodzonej ludy Wielkiego Muru Chińskiego w sześciu długości tysyachkilometrov. Kiedy jego budowa, zabijając co najmniej milion Chińczyków. Neuve przykładem nich garstka rosyjskich Kozaków przyszedł i podbił w ciągu kilku narodów kratchayshiesroki Syberii, najbardziej "barbaria"Od kotoryhotgorazhivalis mądry wielu Chińczyków. Okrąg ma duszy, nie grunty orne, nawet brudny budowę. Gdzie rzut oka - tylko lasów borealnych, tajga ...
Miałem do służby w marynarce wojennej. Nawet w najmniejszych wysp Lesser Kurylskie Ridge, płaskiej i nagiej postaci blatu, ludzie żyli. Człowiek - najbardziej plastyczny i adaptacji wszystkich żywych stworzeń na naszej planecie. Byłoby lądować, świeżą wodę tak słońcu! W tej niewielkiej miejscowości, gdzie nie sięga Tayura kilkanaście mil wylądowaliśmy, aby kupić psy. Te małe osady zostały zorganizowane w dwudziestu do dwudziestu czterech mil od siebie carycy Katarzyny Wielkiej nad brzegiem rzeki nosić zimową konny wiadomość do Jakucka. Miejscowa ludność to potomkowie chłopów, zaczerpnięte z europejskiej części Rosji. Ludzie przystosowane do trudnych warunków syberyjskich polować na dzikie zwierzęta, wędkarstwo, zbieranie jagód, uprawiane krowy, ścigany yamschinu. W życiu, musieli wypić ozdobny. Są grób, powolny, lakoniczne i szacunku dla człowieka. W tych wczesnych latach sześćdziesiątych, nie mogę przypomnieć sobie sprawę, że w każdym podróżnika stoczni odmówił spędzić noc. Zawsze położyć na stole, gotowane ziemniaki, ryby solone, szary kawałek chleba z mąki pszennej, ale kubek gorącej herbaty parzonej liści czarnej porzeczki z różnych ziół. Lokalni myśliwi poszedł do lasu, aby łowić i wziął najlepsze husky. Po wielu przesłuchaniach, udało mi się kupić starą wdową przez dziesięć czarno-biały suchonku nazwie Lyudka. Ze słów kochanki, ona szczekał wiewiórkę i sąsiada w ubiegłym roku dostała kilka Sables. Nie było wyboru, i cieszę się, to przejęcie. Wieczorem dotarliśmy do rzeki Tayura, a następnie baldachim na prawym brzegu Leny losowo rozproszył jego tytułowej wiejskie chaty. Od wybrzeża wysypisk małą łódkę, która zręcznie udało szóstą kobietę po czterdziestce - jak się okazuje, żona głównego obszaru Ust-Kut koopzveropromhoza. My ostrożnie zszedł na kruchym naczyniu, poszedł do wody prawie do krawędzi deski. Past lekkim szelestem przetoczyła cienkie kawałki lodu, stukając w drewnianej kulki. W niektórych miejscach głębokość była przyzwoita. Polak opuszcza prawie całkowicie w wodzie. Przesuwając ją od dołu, lodochnitsa schylił się do wody, a jednak przeciążonej łodzi, przedzierając się bezpiecznie zacumowany do oszczędzania bank.
Mój pies Lyudka "odbyło się" mi w pierwszym dniu pobytu w Tayura. Rano wyszedłem na dwór, żeby ją nakarmić, a na moje wezwanie: "Lyudka! Lyudka!" - Wyszedłem na ganek ładnej córki szefa serwisu i zapytał surowo: "Kto i dlaczego dzwoni do mnie?" W jednej chwili, ukryłem się za miskę karmy dla psów i wymamrotał coś niezrozumiale. Pilnie musiał zmienić nazwę Lyudka w zgodzie z żyrandolem.
Zimno zintensyfikowane. Ma zamiar dostać się do rzeki. Sekcja szef postanowił wysłać do nas na łodzi w dół Lena do dawnej wsi Markowa Nie przeżył dom Crusade, gdzie musieliśmy zdobyć jedną i zwierząt futerkowych. Opłaty były krótkotrwałe. Gospodyni pieczone nas po raz pierwszy okrągły bochenków chleba brown. Zakupiliśmy najnowszy pieniądze najtańsze produkty, pakowane wszystkie stare drewniane łódź. Usiadłem na rufie z wiosło sterowe, Wołodia, krępy tęgi wysokość średniej pochodzą z regionu Tomsk, wiosłował huśtawka. Dwa z naszym partnerem pchnął łódkę od brzegu, podczas gdy oni sami chodził. Szybko podniósł do łodzi i przeprowadzone wśród małych i dużych kry. Musieliśmy lawirować między nimi. Trzymałem się blisko łodzią na prawym brzegu. Szybko ogarnęła strome zbocza porośnięte lasem mieszanym z sosny, modrzewia, świerka i brzozy. Ja, który spędził swoje dzieciństwo i młodość w strefie leśno-stepowego regionu Nowosybirsku, wszystko było nowe i nieznane. Dzikie, gęste lasy zafascynowani ich nieograniczonych rozmiarach, Paranormal tajemnicy i oczekiwanie czegoś niezwykłego i wspaniałego. Z bólem w oczach spojrzał w tajdze zarośla i po każdym nawrocie majestatycznej rzeki. Co jest tam, aby dać odkryte?
Zamieszkaliśmy w lewej połowie dużym przekroju domu, stojąc na skraju małego pola z żółknięcia ściernisko pszenicy. Prawo pół wylano zbiorową pszenicy rolnych. Na drzwiach wisiał ogromny kłódkę. W naszej połowie wielkości czterech do ośmiu metrów w środku stał ogromny piec, wykonany z metalowych beczek dvuhsotlitrovoy. Przeciwległą ścianę z drzwiami na całej szerokości ułożone szeroki drewniane deski, określonego przez słoma pszenicy. Na lewej ścianie stał stary prowizoryczny stół, obok dwóch sklepów wiejskich, mające co najmniej cztery Ilja Muromiec. Ogromny piec w drewnie pochłonął ogromne ilości. W nocy, spakowaliśmy go całkowicie surowe modrzewia i brzozy kliny, aby spalić jak najdłużej. I mimo wszystkich naszych wysiłków, rano stało się zimne jak krypty. Nie mieliśmy żadnych śpiwory lub koce i pościel nie. Dlatego też, w godzinach porannych pochowany w słomie pszenicy, jak świnie, a jeszcze zamrażania.
Futro jak inna niż rybołówstwo różni się zasadniczo od polowania amatorskim. Ostatni - dla duszy, dla reszty. Rozbawić trochę duszę, zmiana scenerii - i dzień lub dwa z powrotem do schroniska cywilizacji: do ogrzania duszy, uwielbiam siedzenia, TV failsafe. Ani ty, drewno opałowe lub uciążliwe bieganie po lesie przebycia dżungli. Od rybołówstwa zawodowych myśliwych wszyscy, bez wyjątku, muszą zrobić wszystko sam. Dzień pracy wynosi nie mniej niż szesnaście godzin, bez weekendów i świąt. A my spływały dzień nie lubią się nawzajem. Świt się stromy brzeg prawy i pobiegł na niekończącą tajdze.
Pies biegł przede mną, rzadko się w moim polu widzenia. Ale cały czas czułem jej obecność gdzieś w pobliżu. Wyczuła moje uszy. Zmieniłem kierunek ruchu - i zmienił go. Wiewiórka wyglądała dobrze. Mieliśmy dzień produkować do kilkunastu zwinnych zwierząt. Stopniowo nasze trasy są dalej i dalej usunięte z kabiny. I zdobyliśmy bezcenne doświadczenie polowania na wiewiórki i podstawową wiedzę z tajgi. zmysł orientacji w każdym terenie, a jeszcze bardziej w dzikiej tajdze - jest z Boga. Promyslovik odszedł z zimowisk, które wkrótce schował gęste sosnowe i cedrowe drzewa, i bez względu na to, ile było dziesiątki dziennie kilometrów monotonnego lasu, wieczorem wrócić cało.
Sable wydawało mi się wspaniałe i niedostępnej bestii. W moim rozumieniu, był w stanie wyprodukować tylko doświadczonych myśliwych z doskonałymi husky. Niedoświadczenie nie umieszczać żadnych nadziei na moim żyrandolem.
Słoneczny mroźny dzień żyrandol nagle zaczął biec jak szalony na małej raspadku wśród ogromnych sosen i modrzewi. Obserwowałem z zainteresowaniem i nie zrozumieć powody takiego podniecenia: jego język jest znacznie wychylił się z ust, oszalałe oczy płonęły jakiś diabelski płomień, jej uwaga została zaabsorbowana przez poszukiwaniu istoty żywej, którego nie widziała, ale wyraźnie czuł się węch. Jej pasją został przekazany do mnie. Zacząłem się odwrócić głowę we wszystkich kierunkach, a dokładnie przyjrzeć się bliżej, aby ślady na śniegu. Wszystko śnieg był Shuffle pies i moje utwory. Tylko samotny choinka, widziałem sobolową najświeższych szlak. Serce waliło mi w piersi, krew uderzyła do głowy: "Sable gdzieś w pobliżu!" Z tą myślą, wpadłem po psa, próbuje ją przekonać: "Spójrz, Świecznik, patrzcie!" - zamiast próbować rozwikłać Sable utworów i znaleźć drzewo, który wspiął się na stworzeniu i ukrył przebiegły. Weszliśmy z powrotem do chaty bez wymaganej mocy. Ale byłem bardzo zadowolony, że żyrandol wykazały duże zainteresowanie Sable. Tak, wszystko jest polowanie przyjść! W potoku kilka kuropatwy wylatywały i nasycony na cienkiej nogami brzozy. Udało mi się dostać. Drugi poszybowała nad poprzeczką, a jak szukałem go nie znalazł.
Z produktów nie mamy tak gorąco, czy raczej ich prawie nie było. Więc gonił każdy cietrzew, zarówno dar od Boga. Bóg musiał widzieć wszystko, ale dary lewej i prawej stronie nie są rozproszone. Jedliśmy cokolwiek. Grouse polować, a nie codziennie. Wielkie gry nie było w pobliżu. Owsianka i zupy schowany jakiś tani zbierania tłuszczu. Kiedy próbował usmażyć coś, hut zostało wypełnione odorem, że pies uciekł z zimowisk przed wiatrem na stu pięćdziesięciu metrów i niepokoju szczekaniem, jakby ostrzegając wszystkie żyjące rzeczy na atak chemiczny.

Na początku trzeciej dekady października wzrósł Lena. W godzinach porannych, zbierając długi słupek, poszedłem na cienkiej okład z lodu na drugą stronę, gdzie nikt nigdy nie polował. Wspiąłem się łagodnie opadający brzeg potoku sosen. Biały śnieg błyszczał w promieniach wschodzącego słońca. Korony sosen szeroko rozgałęzionych pisnął cycki na trądzik ostro narzekać na dzięcioła czarnego. Lena wąskie doliny, porośnięte lasem mieszanym, udał się na północ i zaginął w niebieskiej odległości.
Później rano w małej polanie wśród sosen Widziałem puste studnie grouse. Contrastly zaobserwowano rzucanie śniegiem tworzą tylko ptaki szybujące. Blisko świeże ślady sable. Więc to, co przestraszony spokojny odpoczynek Kosachev! Jestem w radosnym oczekiwaniu. Pożądane zwierzę gdzieś w pobliżu. I tu i krople krwi! I wpust na potaska sobole ciężkie ptaki! Mały drapieżnik powodzeniem skral ptaki sypialne i jeden wyciągnął dużą sosnę wycina. Szybko uruchomić ślad. Dla powalonych drzew rzucony tuszy Teterka. Mały drapieżnik mógł jeść tylko głową. Prawdopodobne, że dalsze posiłek uniemożliwiła mu mnie. Gładkie ślady na odrost utraconych sosnowego. Ale gdzie jest żyrandol? Po tym wszystkim, właśnie tam. Sable bieg na torze w nadziei, że pies będzie go przechwycić gdzieś przed siebie.
Na górze strumienia był hazardzistą szczeka żyrandole. Warknęła wściekle, bez przerwy dla widzących zwierząt. Biegnę aż do szczekania. Na czele radosne myśli: "Polować! Jechałem tą samą sable!" Szczekanie coraz bliżej. Pod rozłożystą sosną, z głową odrzuconą do tyłu, żyrandol dzwonnik. Nawet z daleka widziałem trochę rudowłosa Sable. Do tej pory wydawał się miły! Jeszcze - pierwszy sable! Z odsetek rozważa jego czarne oczy, zgrabny zaokrąglone uszy, ruchome głowy, grube jedwabiste futro, które świeci i mieni się w promieniach słońca złotej. Zwierzę warknął z irytacją. I to właśnie od czegoś - to oderwał się od pysznego drapieżnych.
Aby uczcić, I Kissed lustra w mokrym nosem, aw zamian dał jej wszystkie jadalne, które było w moim plecaku. Nie mogłem sobie wyobrazić, że ten pierwszy sable produkowane mi określić całe życie miłość i podziw całej swej rasy. Całe moje życie spędził w księgowości, w ochronę, produkcji i zamówień tego cennego skór zwierzęcych.
Prawie każdy dzień wędkowania przedstawia jednego z naszych rozczarowanie. Dział nie jest na próżno, wysyłając nam w praktyce, określa status każdego "Student-hunter", Uczenie się w lesie nie ma nikogo. Dopóki wszyscy mają przyjść. Doświadczenie zdobyte po trochu. Do wieczora Żyrandol sable jechał starą pustą cedru. Jednak wiele Spojrzałem na koronie drzewa, opisując w kółko - Sable Nie znaleziono i wyszedł z pustymi rękami.
Taiga owiane głębokim mroku, kiedy przyszedł unhinged Wołodia. Miał pecha ostatnio. On również brakowało sobole. I tak było. Pies Sable pojechaliśmy do podziemnego schronu, który doprowadził do małej norki. Ziemia zamarła. nie było możliwe, aby obniżyć zwierzęcia. Młody myśliwy zapalił ogień bezpośrednio nad wlotem. W opalarki i pracy personelu umieścić w bagażniku z sosny. Gdy ogień spalił spod tlące się węgle nagle pojawił sobolową głową. drapieżnik Ochumevshy zamglone oczy wyglądały promienna i pachnący świat. Najwyraźniej nic ale jasne światło, nie mógł zobaczyć, więc nie podejmować żadnych działań. Jako traf chciał, że w tym czasie Wołodia był bez rękawicach, boi się porwać małego drapieżnika mądrzejszy nie wymyślone przez szyję i nic jak góry uderzyć go w głowę, który w mgnieniu oka zniknął pod ziemią. Nie wysiłek pechowy myśliwy nie mógł zrobić sobolową wspiąć się na szczyt.
Ale doświadczenie - przyjdzie z czasem. Aby stać się dobrym myśliwym, wędkarstwo, wymaga lat ciężkiej pracy, pragnienie, obserwacji i zrozumienia natury. I dowiedzieliśmy się w przyspieszonym programie na własnych błędach. Mój pies też studiował. Początkowo miała dowiedzieć się, czego chcę od niej. I tu zaczyna się najtrudniejszy z tego prostego powodu, że ja naprawdę nie wiem, czego chcę, a jeśli chcesz, jak to osiągnąć. często "pracowałem" na konkretnym zwierząt łownych na podstawie swoich instynktów, wezwanie krwi. I musiałem zachęcić ją do pewnych działań lub odwrotnie, aby je odstawić. I dopiero po tym, że jest wzajemne zrozumienie i sukces w polowaniu.
Na płaskim szczycie grzbietu kory sosny Żyrandol niepewnie i lękliwie, jakby na kogoś obcego. I unslung strzelbę i rozejrzał się uważnie. Nic podejrzanego. Nie ma śladu. Pies zaszczekał w kierunku rzadkiego sosnowego odrastania. Znalezienie nic, powiedziałem pies, a ona natychmiast szczekał białka. Postrzałowa zbudził Tajga ciszę.
Sto kroków spotkał świeże ślady niedźwiedzia. Bestia kłus poszedł gustolese. Pośpiesznie przeładował pistolet z dwiema kulami. Spotkanie z niedźwiedziem nie jest w moich najbliższych planach. Nigdy nawet nie myślałem o tym. Dla mnie to ogromny drapieżnik, ponieważ nie istnieje w realnym świecie. Wiedziałem, że nic na ten temat, zwłaszcza w procesach produkcyjnych. A co najważniejsze, psychologicznie nie byłem gotowy na polowanie na niego. Ten niedźwiedź wyraźnie nie był pręt. Poszedłem na jego trop w pięcie i natychmiast udał się do nory. Okazuje się, że kilka minut temu, pies szczeka, a okazało się, że leże zaznaczył swoją lokalizację, a ja doświadczenia nie rozumie, a nawet zastrzelił tam. Jaka szkoda! Taka piwnica szczęście i nie koń owies! Zbadałem den. Został on usytuowany na północnej stronie wieżowcu płaskiej, na małej polance wśród sosnowych odrastania. Wysokość rzadkich sosny nie przekraczać dwóch metrów. I wszedł do jaskini. Była mała, suche i dość ciepło. Aby lepiej widzieć, zapalił kilka meczów. Dim światła pokazał szare sklepienia ziemisty, złoże suchej trawy i liści. Dobrze widoczne na jej pogłębienia przednimi i tylnymi nogami. Zaledwie kilka minut temu tutaj w cieple swobodnie i spokojnie chrapie mistrz tajdze. Czuł się bezpieczny. Położyłem się w jaskini przed śniegu, opadami śniegu i zakopał wszystkie jego utwory. Niestety, poza swoim schronie doszliśmy. Panika opuściły leśnego olbrzyma ciepłe schronienie i wpadł do zimnej zaśnieżonym tajdze.
Tydzień później zdałem przez to miejsce i przeszedł szlak niedźwiedzia wrócił do legowiska. Zgłosiłem to do swoich towarzyszy, ale nie wierzą, z wyjątkiem Wołodia. Następnego dnia poszliśmy z nim do "znieść", Ciepłe pochmurny dzień niebieski mgiełka zapakowana odległe brzegi Leny. Oddycha łatwo i swobodnie. Nasze psy szczekały podnieceniu białka. Mamy strzelać do nich z karabinów XVI kalibru. Nawet w drodze do kryjówki nie przyjmują psy na smyczy. Żyrandol pobiegł do legowiska bestii pachniało straszne i żałosne ujadanie skoczył na nogi. Zdałem sobie sprawę, że niedźwiedź został ponownie zniknął, więc pobiegł do nory. Wołodia mnie. W niektórych pięćdziesięciu metrów w górę brązowy tuszy zwierząt i mahah rzucili się do odrastania sosnowego. Zastanawiałem się: "Strzelać, nie strzelać?" Miś ma być ukryty w zaroślach. Bezceremonialny strzelanie w kółko, bestia ukryta wśród sosen. Cichy. Nie mieszać, nie oddział, bez igieł. Tylko sporadycznie tanimi duże cycki tak zwinny karoliński. Psy są ciche i nie wykazują żadnego zainteresowania wynikami strzałów.
Doszliśmy do nory, ale widział, że niedźwiedź nie leżeć w niej znowu, i leżące obok tvorilom. Poniżej niego na ziemię rozmrożone śnieg. Duże zwierzę zostało zastraszonych przez strzały do ​​tego stopnia, że ​​kilkaset metrów poleciał jak kula armatnia, zmiatając wszystko na swojej drodze młodych drzew w grubych wałkach. Runo pozostaje płaski polana odwrócony przez korzenie sosny. Potem przyszedł do siebie, zaczął omijać drzewa liczników i wkrótce przeniósł się do kłusa, a potem szybki krok.
Nie było krwi. Tęskniłem. Zdecydowaliśmy się szlaki zwierząt. Sprawa jest bardzo niebezpieczne, ponieważ pies nie wykazywał żadnego zainteresowania torach znieść. W każdej chwili przebiegły bestia prześladowanych może stać się groźny i bezwzględny napastnik. Kilka kilometrów dalej, zaczął mylić trop. Często chodzę wzdłuż powalonych drzew i przeskakiwać nad jakimś puszystym choinki lub młodej sosny. Wspiąłem się w gęstwinie, że trudno było za nim. Zrobiłem sdvoyki i rabaty, jak zając. Szlak nagle zakończył: niedźwiedź delikatnie rozłożony, wrócił na swoje kroki w torach, a następnie skoczyć zwalone drzewo lub młodego odrostu. I tak to powtórzono każdy kilometr i pół.
Każdego dnia przyniósł do naszego życia czegoś nowego. W lesie w stu procentach wszystko zależy od myśliwego. Wyszedłem z zimowisk i został sam z surowym tajdze. Niezależnie od sytuacji powstały - skonsultować nie ma nikogo, a nie czekać na pomoc od kogoś, decyzja o przyjęcie i wdrożenie najbardziej konieczne.
W temnohvoynike Żyrandol szczekał w długich odstępach czasu i skowyt. Sobol był pod korzeniami starego cedru. Pies przez kilka sekund, podniósł głowę, nasłuchując i identyfikujące lokalizację zwierzęcia, podjęte kopać w podnieceniu. fontanny bulgotanie nad ziemia wyleciała spod jej stóp. W otworze, ona trąca głową. Z hałas zasysanego powietrza. A jeśli Sable był blisko, on nadal kopać. Ale to było na tyle mały ruch zwierząt w bok lub trochę dalej, jak żyrandola sprawia koło szybko, aby upewnić się, że zwierzę nie ucieka. Pobiegł po drugiej stronie drzewa i słuchał. W tym przypadku, określa się gdzie Soból W zagłębieniach korzenie lub podziemnych pustych przestrzeni pod nimi. Ax rozszerzony otwór i umieścić w liczbie jednej nawie pułapkę. Otwór normalnie pokrywane plecak lub mchem. Następnie pracownicy starają się przebić pustek po przeciwnej stronie. Zazwyczaj zwierzę zbadane wszystkie możliwe otnorki znaleźć drogę i wpadł w pułapkę.
Stopniowo zgromadzone doświadczenie. Z entuzjazmem omówić nasze sukcesy i porażki na polowanie. Tworzymy najbardziej poprawne działanie w pewnych sytuacjach.
Żyrandol sable wjechał wydrążonych ściętych drzew sosnowych. Dzieje się tak w przypadku, gdy pies raczej powolny wykonuje swoją ofiarę z wielu powodów: z powodu głębokiego śniegu, słabym zapachu, niedoświadczenie, nadwagi, wiek, zmęczenie, silnych mrozów. W takich przypadkach, sobole daleko słyszy prześladowcę. Siada na różnych elewacje, uderzeń. Słucha. Definiowanie, na przykład, miejsce pobytu psa w kierunku lewym bocznym torze, gwałtownie zmienia kierunek swojego biegu w prawo. Dobry pies zwykle nie idzie w pobliżu toru, nawet ona nie mogła go zobaczyć, ale należy pamiętać, że musi, tak jak w naszym przypadku, po prawej stronie. Pies stopniowo wkłada prawo. Ona jest zmuszony zrobić duży objazd znowu dostać na trop sobole, który przez swoich sztuczek dostaje solidną przewagę: pies jest mały gęste zarośla, neudobitsam. Zawsze jest czas, aby znaleźć bezpieczne schronienie. Więc w tym przypadku, że zbadaliśmy kilka dogodnych schronień. W zagłębieniu tym przeniknęła przez zgniłe części rękojeści. Pies spotkał przerażający huk. Nawet robie wyimaginowane prób wyskoczyć i złapać jej twarz. Widziałem go, ale nie mógł strzelać pistolet w odległości dwóch do trzech metrów. Dlatego jedna rzecz pozostała - do kierowania go w pułapkę, co umieścić w zagłębieniu w tyłek drzewa. Następnie, w odległości około trzech metrów topór zaczął ciąć górnym pokładzie w celu ustalenia długości pusty. Wood odpowiedział Trommel. Kapilarną długości cienkościennych. Żyrandol biegają Lesina, gorąco słuchanie ruchów odludka. I dał jej możliwość pchania wrażliwy nos przebić się przez otwór. Ona zasysane powietrze, w parze z zapachem sobole i wybuchnęła głośnym szczekaniem. I pchnął ją na bok. W tym czasie, z Lesina skoczył Soból i wije się wąż, czmychnął. Żyrandol przyszedł tak podniecony, że zdawała się zdetonować w kurzu wzdłuż drogi drzew i krzewów. Z histerycznym piskiem pobiegła za nim, w mgnieniu oka prawie chwycił bezczelną uciekiniera, ale musiał upuścić na niską sosny.
W innej podobnej sytuacji, najpierw podłączony do wlotu ścięte Lesin, a następnie dokładnie zbadano na obecność jej otworów wylotowych. Kolejną kwestią techniki: Określ długość wydrążony, umieścić pułapkę w środku Lesina, ax cięcia przez otwory w zagłębieniu na końcu, gdzie sobole, stopniowo zmusił go do pułapki.
Polowanie łapie nas całkowicie. Nie jeden dzień nie był taki jak poprzedni, a każdy przyniósł nowe doznania smakowe ostre niesprawdzone. Nie widząc psa, szczeka na mnie to określono, kim ona jest napędzany: głuszec, sobole czy wiewiórki. Szczeka dla widzących, czy nie, na drzewie lub w korzeniach Sable. A teraz sporadyczne, rzadkie i stłumione szczekanie Żyrandole Sable poinformował, że jest gdzieś pod ziemią. I rzeczywiście, mały drapieżnik przez mały otwór przeniknął do ich schronu, umieszczone w środkowej części stoku.
Niepostrzeżenie przyjść w połowie listopada z silnymi mrozami. Pierwsza praktyka tajga przelotny błysk spadająca gwiazda, pozostawiając w każdym z nas niezatarte piętno.
Wspólnie możemy chodzić po lodzie Lena w Ust-Kut. Wszystkie nasze nemudrenyh dobytek, łącznie z bronią, w plecakach. Dzień mijają dwa stare "maszyna", Jest to nieco mniej niż pięćdziesięciu kilometrów.
Nie mając odpowiedniego doświadczenia, mijaliśmy najważniejszą kredyt w swoim pierwszym praktyce zarządzania polowania - mamy przetrwała w trudnych syberyjskiej tajdze. Mamy leśników!
Udostępnij w sieciach społecznościowych:

Podobne
Polowanie karabin IL-94 „wyrażenia”Polowanie karabin IL-94 „wyrażenia”
Badger polowania z huskyBadger polowania z husky
Koty klonowania (i inne technologie reprodukcyjne) - plusy i minusy.Koty klonowania (i inne technologie reprodukcyjne) - plusy i minusy.
Jak karmić szczeniaka husky?Jak karmić szczeniaka husky?
Polowanie na głuszca z spaniel nad brzegami rzek tajgiPolowanie na głuszca z spaniel nad brzegami rzek tajgi
Kocięta 2 miesiące.Kocięta 2 miesiące.
Polowanie z husky na niedźwiedziaPolowanie z husky na niedźwiedzia
Króliki zatrucia narkotyki śmierdzącyKróliki zatrucia narkotyki śmierdzący
Dlaczego niektóre owce jedzie do samochodu?Dlaczego niektóre owce jedzie do samochodu?
Polowanie na Sable w PrimoryePolowanie na Sable w Primorye
» » Datura Diana
© 2021 po.orsitaning.ru